Ziemia ma przed nami coraz mniej tajemnic. Najnowsze poznaliśmy dzięki diamentom

Badanie naszej własnej planety stanowi wielkie wyzwanie, a co dopiero można powiedzieć o tych, które krążą wokół gwiazd innych niż Słońce? W przypadku Ziemi naukowcy stosują zróżnicowane metody, a jedna z wykorzystanych niedawno odnosiła się do diamentów.
Ziemia ma przed nami coraz mniej tajemnic. Najnowsze poznaliśmy dzięki diamentom

Te okazały się mieć nawet 650 milionów lat i zawierać informacje na temat tego, jak formowały się i przemieszczały tutejsze kontynenty. O wyciągniętych w tej sprawie wnioskach możemy przeczytać w publikacji zamieszczonej w Nature. Jej autorzy wykorzystali diamenty, ponieważ są one niezwykle odporne na uszkodzenia i zawierają informacje na temat wydarzeń sprzed setek milionów lat.

Czytaj też: Jądro Ziemi przecieka. W Ameryce odkryto niewiarygodnie wysokie stężenie konkretnego składnika

W takich okolicznościach naukowcy natrafili na nowe poszlaki związane z superkontynentem zwanym Gondwaną, który powstał ponad 500 milionów lat temu. Jak wyjaśniają członkowie zespołu badawczego, diamenty pochodzące z dużych głębokości są kluczowe w kontekście lepszego zrozumienia powstawania, stabilizacji i ruchu superkontynentu. Tego typu cykle są napędzane ruchami tektonicznymi. Problem polega na tym, że skorupa oceaniczna jest młoda, natomiast ta starsza, czyli kontynentalna, nie stanowi odpowiedniego źródła informacji na temat procesów geologicznych zachodzących głęboko pod powierzchnią.

O tym, jak ewoluowała Ziemia, a w zasadzie tutejsze kontynenty, dowiadujemy się na podstawie analiz diamentów pochodzących z dużych głębokości

Diamenty pochodzące z bardzo dużych głębokości są oczywiście rzadko spotykane, dlatego przenoszone przez nie informacje są tak cenne. Karen Smit i jej współpracownicy dokonali analiz chemicznych, które miały pozwolić na identyfikację i datowanie mikroskopijnych zanieczyszczeń w postaci krzemianów i siarczków. W ten właśnie sposób ustalono, że objęte badaniami diamenty powstały w okresie od 450 do 650 milionów lat temu. Stało się to na głębokości wynoszącej od około 300 do 700 kilometrów poniżej podstawy Gondwany. Gdyby lokalizację nanieść na obecny układ kontynentów, to znajdowałaby się ona w okolicach Bieguna Południowego.

Czytaj też: To był ostatni krokodyl, jaki żył w Europie. Pozostał po nim intrygujący ślad w skałach

Z czasem skały zostały przetransportowane wraz z materiałem płaszcza do podstawy superkontynentu. Początek końca Gondwany nastąpił około 120 milionów lat temu, kiedy to rzeczony superkontynent zaczął się rozpadać. Pokłosiem tych wydarzeń było między innymi powstanie oceanów takich jak Atlantycki. Około 90 milionów lat temu diamenty zawierające miniaturowe zanieczyszczenia pochodzące ze skały macierzystej zostały natomiast wyniesione ku górze. Jak podsumowują autorzy publikacji, takie badania są bardzo potrzebne, ponieważ dostarczają informacji na temat tego, jak ewoluują i poruszają się kontynenty. Same diamenty są z kolei najtwardszymi minerałami naturalnie występującymi na Ziemi. W skali twardości mogą z nimi wygrywać między innymi dwuwymiarowy grafen bądź pozaziemskiy lonsdaleit, wykrywany w meteorytach.