Zmarł Ronald DeFeo. Na podstawie jego zbrodni nakręcono horror “Amityville”

O tej sprawie było głośno na całym świecie – w 1974 roku DeFeo zamordował swoich rodziców i czwórkę rodzeństwa. Jego czyn stał się kanwą dla wielu horrorów i książek, a on sam trafił do więzienia w stanie Nowy Jork. Morderca zmarł za kratami w miniony piątek, w wieku 69 lat, a przyczynę zgonu ustali autopsja.
Zmarł Ronald DeFeo. Na podstawie jego zbrodni nakręcono horror “Amityville”

DeFeo został skazany za zabicie swojej matki, ojca, dwóch sióstr i dwóch braci w ich domu w Amityville 13 listopada 1974 roku. 23-latek użył karabinu Marlin kaliber 35 i zastrzelił członków swojej rodziny, którzy byli w tym czasie w łóżku – ojca Ronalda (43), matkę Louise (43) i rodzeństwo – Dawn (18), Allison (13), Marca (12) oraz Johna (9). Oboje rodzice zostali postrzeleni dwukrotnie, natomiast rodzeństwo raz. Wszystkie ofiary znaleziono w łóżku, leżące twarzą w dół.

Co stało się tamtej nocy?

Z biegiem czasu DeFeo wielokrotnie zmieniał swoją wersję wydarzeń. Początkowo sam zgłosił morderstwo, mówiąc policji, że ktoś włamał się do domu i zabił jego rodzinę, a nawet twierdził, że jego zdaniem był to Louis Falini – płatny zabójca mafii. Podczas procesu w 1975 roku z kolei twierdził, że zabił swoją rodzinę w samoobronie po tym, jak “usłyszał głosy”. Linia obrony trzymała się wersji z niepoczytalnością, jednak psychiatra zeznający z ramienia oskarżyciela przyznał, że chociaż DeFeo był stałym użytkownikiem LSD i heroiny, miał antyspołeczne zaburzenie osobowości, co oznacza, że w czasie ataku był w pełni świadomy swoich działań. Sąd przychylił się do tej wersji i skazał DeFeo na sześć osobnych wyroków, każdy od 25 lat do dożywocia, jednak w ciągu kolejnych lat ten przyjmował coraz nowsze wersje wydarzeń i bezskutecznie składał wnioski o zwolnienie warunkowe. 

Wszystkie sześć ofiar znaleziono leżące twarzą w dół w swoich łóżkach – bez śladów walki i środków uspokajających w krwioobiegu, co budzi pytania, dlaczego nikt z członków rodziny nie został obudzony przez odgłosy wystrzałów (karabin nie był wyposażony w tłumik). Policjanci i lekarz sądowy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, byli zaskoczeni szybkością oraz skalą zabójstw i rozważali opcję, że za zbrodnię odpowiedzialna była więcej niż jedna osoba. W czasie pobytu w więzieniu Ronald DeFeo podał kilka wersji wydarzeń i wszystkie były niespójne. W wywiadzie z 1986 roku twierdził, że to jego matka była odpowiedzialna za zabójstwa, co zostało uznane przez władze jako “niedorzeczne”.

Dlaczego rodzina DeFeo musiała umrzeć?

W 2000 roku Ronald DeFeo spotkał się z Ricem Osuną, autorem książki “The Night the DeFeos Died”, która ukazała się 2 lat później. Według Osuny DeFeo twierdził, że popełnił morderstwa wraz ze swoją siostrą Dawn i dwoma niewymienionymi z nazwiska przyjaciółmi – “z desperacji”. Twierdził, że po zażartej kłótni z ojcem, on i jego siostra zaplanowali zabicie swoich rodziców, a Dawn zamordowała dzieci, by “pozbyć się świadków”. Morderca utrzymywał, że był wściekły, gdy odkrył działania siostry, powalił ją nieprzytomną na łóżko i strzelił jej w głowę. Co ciekawe, pierwszy raport policyjny z miejsca zbrodni zawierał informację o śladach prochu na koszuli nocnej Dawn, co mogło wskazywać na to, że strzelała z broni palnej. Ten wątek został jednak porzucony po tym, jak Ronald przyznał się do winy.

W czasie śledztwa świadkowie donieśli, że Ronald DeFeo, Jr. zawsze miał burzliwe relacje z ojcem, ale to, dlaczego zabił całą rodzinę, nadal pozostaje niejasne. Podczas procesu prokuratura jednak sugerowała, że motywem morderstw była chęć spieniężenia polis na życie rodziców.