Znaleźć życiową misję: Co się naprawdę dla ciebie liczy?

Czas na refleksję nad własnymi wartościami i tym, czy żyjemy zgodnie z nimi, jest właśnie teraz, kiedy możemy jeszcze coś zmienić.
Znaleźć życiową misję: Co się naprawdę dla ciebie liczy?

Czego ludzie najbardziej żałują przed śmiercią? Sprawdziła to Bronnie Ware, australijska pielęgniarka oddziału paliatywnego. Przez kilka lat prowadziła rozmowy z ludźmi, którym zostało kilka tygodni lub miesięcy życia. Pytała ich między innymi o to, co by zmienili, gdyby mogli przeżyć życie jeszcze raz. Czego żałują? Okazało się, że odpowiedzi pacjentów były bardzo podobne i dotyczyły jakości życia, a nie dóbr materialnych czy spektakularnych osiągnięć. Ware podsumowała rozmowy z pacjentami, wyodrębniając pięć rzeczy, których najbardziej żałowali, stojąc w obliczu śmierci. Po pierwsze ludzie ci żałowali, że nie mieli dość odwagi, by być w pełni sobą i żyć dla siebie, a nie tak, jak oczekiwali tego inni. Po drugie żałowali, że pracowali tak dużo i ciężko.

Po trzecie, że nie mieli odwagi wyrażać swoich uczuć. Po czwarte, że nie pozostawali w kontakcie ze swoimi znajomymi, a po piąte, że nie pozwolili sobie być szczęśliwymi (więcej na ten temat znajdziecie w felietonie „Pięć recept na niebo na ziemi”, w „Coachingu” nr 5/2013 – przyp. red.).

Na ogół ludzie zaczynają się zastanawiać, co jest tak naprawdę w ich życiu ważne, gdy stają na życiowym zakręcie – przeżywają kryzys lub traumę. W tych momentach dociera do nich, jak ważna jest dla nich rodzina, zdrowie czy działanie dla dobra innych. Refleksji nad satysfakcją z własnego życia nie warto odkładać na ostatnią chwilę – to tak, jakbyśmy odkładali życie na później, żyjąc z dnia na dzień, w biegu, według cudzego scenariusza. Czas na refleksję nad własnymi wartościami i tym, czy żyjemy zgodnie z nimi, jest właśnie teraz, kiedy możemy jeszcze coś zmienić.

Gdy byłam nastolatką i przeżywałam świat jako pasmo cierpień i niesprawiedliwości, zapytałam swojego tatę, skąd wie, jak trzeba w życiu postępować.

Powiedział mi wtedy: „Córka, ja codziennie rano się golę i patrzę w lustro. Póki ciągle mam odwagę patrzeć sobie w oczy, myślę, że jest OK. Trzeba mieć zasady w życiu i się ich trzymać. Być w porządku wobec ludzi i siebie”. Jestem już dorosłą osobą – mam rodzinę, pracuję w stowarzyszeniu, rozwijam się i wspieram ludzi w ich rozwoju – wiem, co jest dla mnie ważne. Wiem, że kierunek w życiu wyznaczaj ą człowiekowi j ego wartości. Znajomość własnych wartości i postępowanie zgodnie z nimi daje nam siłę, poczucie spełnienia i sensu. Hierarchia wartości podpowiada, jakich wyborów dokonywać, jaką iść drogą, z jakimi ludźmi budować związki, w co angażować czas i energię.

Sens wartości trafnie puentuje Jacek Walkiewicz w książce „Pełna moc życia”: „Wartości leżą u podstaw naszych przekonań, a te znowu zapoczątkowują wszelkie działania. Wartości wspierają nasze decyzje. Pomagają wchodzić w nieznane. Trudno narzucić je drugiemu człowiekowi, ale nawet gdyby się to udało, to i tak ich siła będzie niewielka. Cudze wartości wskazują jakiś nie do końca właściwy kierunek. Dlatego tak ważna jest świadomość tych własnych”. Wartości mogą też zmieniać się wraz ze zmianami w życiu, ważne jest więc, aby co jakiś czas zatrzymać się i zastanowić nad swoją hierarchią.

 

Dlaczego codziennie rano wstajesz z łóżka?

Dan Buettner, amerykański badacz, podróżnik oraz pisarz, poszukiwał recepty na długowieczność. Wraz ze swoim zespołem badał tzw. niebieskie sfery, czyli miejsca na świecie, gdzie ludzie żyją rekordowo długo w dobrym zdrowiu i kondycji życiowej. Jednym z głównych warunków długowieczności (obok diety, aktywnego trybu życia i bliskich relacji z innymi) jest określenie swojej misji życiowej, czyli powodu, dla którego człowiek codziennie rano wstaje z łóżka. Taka świadomość misji ma ogromne znaczenie nie tylko ze względu na długość życia, ale przede wszystkim na jego jakość.

Viktor Frankl, austriacki psychiatra i twórca logoterapii, był więźniem obozów koncentracyjnych. Zastanawiał się, dlaczego w warunkach okrutnego cierpienia fizycznego i psychicznego niektórzy więźniowe potrafili przetrwać, a inni tracili nadzieję i załamywali się. Sprawdzał wiele czynników i doszedł do wniosku, że więźniom w radzeniu sobie z traumą życia w obozie pomagało przekonanie, że mają misję do zrealizowania i potrafią nadać sens temu, co im się w życiu przytrafia.

W książce „Człowiek w poszukiwaniu sensu” Frankl rozbudował swoją teorię i opisał logoterapię, metodę pracy terapeutycznej z klientem, pomagającą mu znaleźć sens życia – misję życiową. Frankl wyszedł od traumatycznych doświadczeń więźniów w obozach, ale zauważył, że brak poczucia sensu w życiu to również problem współczesnego świata. Kiedy człowiek nie zna swojego powołania, żyje według wartości i celów innych: rodziców, społeczności, firmy, zewnętrznych ideologii. Póki nie zna swojej misji i nie postępuje zgodnie z nią, mniej lub bardziej świadomie cierpi, nie jest twórczy, ma poczucie pustki i nie żyje w zgodzie ze sobą.

Misja życiowa jest więc odpowiedzią na pytania: Jak chcę przeżyć życie? Co chcę dać światu? Jaki jest sens mojego życia? Jaki/a chcę być? Powołanie życiowe jest czymś indywidualnym i niepowtarzalnym, jak linie papilarne czy tęczówka oka. To „DNA duszy” – jak mawiał James Hillman, wybitny psycholog, uczeń Carla Junga i twórca psychologii archetypowej. Własnej misji należy szukać w sobie.

Misja życiowa jest czymś więcej niż celem – ma wymiar duchowy i filozoficzny, jest określeniem tego, co dla ciebie w życiu jest najważniejsze w każdym jego wymiarze – prywatnym i zawodowym. Jak pisze na swoim blogu Iwona Majewska-Opiełka, psycholog, coach i autorka książek: „Misja ma motywować do działań, inspirować, być wiatrem w skrzydła. Określa, po co chcemy żyć i dlaczego właśnie w taki, a nie inny sposób. Przypomina nam o najważniejszych ludziach, sprawach, wartościach i pryncypiach”. To, w jaki sposób sformułujesz swoją misję, zależy od ciebie. Możesz zapisać całą stronę, kilka zdań, jedno zdanie lub kilka kluczowych słów ważnych dla ciebie. Pamiętaj, by zawrzeć w swojej misji nie tylko to, jak chcesz działać, ale również to, jaki chcesz być. Poniżej zamieszczam kilka pytań, które mogą ci pomóc w poszukiwaniu własnej życiowej misji.

  • Co daje ci radość i poczucie spełnienia?
  • Jakie działania dają ci poczucie sensu?
  • Do czego masz talent, predyspozycje?
  • Gdybyś przez miesiąc nie musiał martwić się o przetrwanie – co byś robił?
 
  • Co sprawia, że pod koniec dnia twierdzisz, że to był dobry dzień?
  • Za co byś zapłacił, żeby tylko móc to robić?
  • Wyobraź sobie swoje 80. urodziny, na których każda z ważnych dla ciebie osób ma okazję podziękować ci za to, jaki dla niej byłeś/jesteś. Co powiedzą o tobie?
  • Co chcesz dać od siebie innym? Co chcesz dać światu?
  • Kiedy myślisz o swojej pracy zawodowej, to które działania uważasz za najbardziej wartościowe?
  • Kiedy myślisz o swoim życiu prywatnym, to które działania uważasz za najbardziej wartościowe?

Koło życia

Nasze życie składa się z różnych obszarów, w których podejmujemy różne role: rodzica, partnera, działacza społecznego, dziecka, przyjaciela, żony, męża, szefa, podwładnego itp. „Jeśli nie zagłębiliśmy się w nasze życie wewnętrzne, by je poznać – pisze Covey w książce „Najpierw rzeczy najważniejsze” – prawdopodobnie są mieszaniną składającą się z naszych emocji, jakie żywimy wobec siebie, oraz z opinii innych ludzi na nasz temat”. Kiedy realizujemy w życiu role oderwane od naszych potrzeb i zasad, nie jesteśmy napędzani żadną wewnętrzną siłą – wówczas życie wymaga wielkiego wysiłku i ciągłego zmagania się, prowadzi do zmęczenia i poczucia pustki. Role, które dają poczucie sensu i spełnienia w życiu, wynikają z misji i wartości, a sposób ich realizacji jest naszym naturalnym wyborem.

 

    Koło życia jest metodą powszechnie stosowaną w coachingu. Ułatwia spojrzenie z lotu ptaka na własne życie, co jest pierwszym z kroków w poszukiwaniu równowagi. Ćwiczenie polega na ocenie poziomu satysfakcji w poszczególnych obszarach życia. Proponuję „Koło życia” w lekko zmodyfikowanej formie, w której przyjrzysz się swoim rolom i ich związkowi z twoimi wartościami i misją życiową.

    Krok 1.

    Zastanów się, jakie role odgrywasz w swoim życiu, które są najbardziej znaczące, zajmują ci najwięcej czasu. Znajdź minimum sześć i zapisz je. Nie zastanawiaj się długo, wybierz te, które przychodzą ci do głowy pierwsze.

    Krok 2.

    Na kartce narysuj okrąg i podziel na części (tyle, ile ról wybrałeś). Każdą z nich podpisz jedną rolą. Traktując każdą część koła jako 100 proc., zastanów się, w jakim procencie jesteś zadowolony/zadowolona z tego, w jaki sposób realizujesz daną rolę (nie chodzi o sukcesy i osiągnięcia, ale o twoje głębokie poczucie szczęścia, sensu i satysfakcji w związku z tym, że w ogóle realizujesz tę rolę w życiu i jak ją realizujesz). W centrum koła poziom satysfakcji z każdej roli jest najmniejszy i wynosi 0, a zewnętrzne krawędzie koła oznaczają najwyższy poziom satysfakcji – 100 proc. Oceń kolejno w każdej części poziom satysfakcji z danej roli.

    Oceniając poziom satysfakcji z odgrywania ról życiowych, pamiętaj, że robisz to ćwiczenie dla siebie. Im bardziej będziesz szczery sam z sobą, tym bardziej obiektywnie, z odwagą, będziesz mógł spojrzeć na swoje życie. Poniżej przykład „Koła życia”.

    Krok 3.

    Role, jakie pełnimy w życiu, wpływają na siebie i tworzą całość. Szkodliwe dla zdrowia i życiowej równowagi jest traktowanie ich oddzielnie i przypisywanie im różnego systemu wartości, np. jako mama chcę być empatyczna, wspierająca i nastawiona na budowanie relacji, a jako szefowa zdystansowana, wymagająca i rozliczająca z zadań. Nie możemy zmieniać ról wraz z ubraniem – w ostatecznym rozrachunku przynosi to tylko stres, poczucie winy i niezadowolenia z życia. Jak powiedział Gandhi: „Żaden człowiek nie może postępować słusznie tylko w jednym obszarze swojego życia, podczas gdy w innych postępuje źle. Życie jest bowiem jedną niepodzielną całością”. To, jakie role podejmujemy w życiu i w jaki sposób je realizujemy, powinno wynikać z jednego systemu wartości i spójnej z nim misji – wówczas łatwiej będzie nam żyć w równowadze, zdrowiu i zgodzie ze sobą.

    Wróć do swojego „Koła życia”, weź kolorowy flamaster lub długopis i połącz ze sobą wszystkie kreski określające twój poziom satysfakcji z realizacji poszczególnych ról. Wyobraź sobie, że jedziesz przez życie pojazdem, którego koła mają taki kształt jak twoje koło życia. Jak wyglądałaby taka podróż? Jak długo cieszyłbyś się jazdą?

     

    Krok 4.

    Odpowiedz na poniższe pytania:

    • Z pełnienia której roli jesteś najbardziej usatysfakcjonowany i dlaczego?
    • Z której najmniej i dlaczego?
    • Czy wszystkie wybrane przez ciebie role pomagają ci w realizacji twojej życiowej misji?
    • Czy w każdej roli kierujesz się twoimi 5 najważniejszymi wartościami w życiu?
    • Gdybyś mógł wybrać tylko jedną rolę, nad którą chciałbyś popracować, żeby zwiększyć swoją satysfakcję i równowagę w życiu – którą rolę wybierzesz? Na ile chcesz zwiększyć tę satysfakcję?
    • Z jakimi wartościami jest zgodna ta rola? Co o tym świadczy?
    • Jakie wartości w tej roli chciałbyś jeszcze (lub lepiej) realizować?
    • Co chciałbyś w sposobie realizacji tej roli zmienić, żeby być bardziej usatysfakcjonowany? Co rozwinąć? Z czego zrezygnować?
    • Czy ta rola jest zgodna z twoją misją? Jak pomaga ci ją realizować?
    • Czego brakuje tej roli, żeby pomóc ci realizować misję? Co w niej zmienisz?
    • Jeśli satysfakcja z tej roli się zwiększy, jak to wpłynie na satysfakcję z pozostałych ról?

    DLA GŁODNYCH WIEDZY:

    • Jacek Walkiewicz „Pełna moc życ”
    • Stephen R. Covey, Roger Merrill, Rebecca R. Merrill „Najpierw rzeczy najważniejsze” Rebis, Poznań 2007
    • Viktor Frankl „człowiek w poszukiwaniu sensu”, Czarna Owca, Warszawa 2011