ZUS apeluje o stare dokumenty sprzed 1999 roku. Emerytura może znacząco wzrosnąć

Dla milionów Polaków, którzy swoją aktywność zawodową rozpoczęli przed rokiem 1999, otwiera się szansa na znaczące zwiększenie przyszłych lub już pobieranych świadczeń emerytalnych. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ruszył z akcją zachęcającą emerytów do przeszukania domowych archiwów. Odnalezienie zapomnianych świadectw pracy, pasków wypłat czy zaświadczeń o wynagrodzeniu może przełożyć się na stały wzrost świadczenia emerytalnego.
Banknoty – zdjęcie poglądowe /Fot. Pixabay

Banknoty – zdjęcie poglądowe /Fot. Pixabay

Rewizja emerytur — ZUS namawia do przejrzenia starych dokumentów

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wystosował ważny apel: przeszukaj swoje domowe archiwa w poszukiwaniu starych świadectw pracy oraz innych dokumentów potwierdzających zatrudnienie i zarobki. Odnalezienie zapomnianych papierów może mieć kluczowe znaczenie, zwłaszcza dla osób, których dane dotyczące okresów składkowych i wynagrodzeń są niekompletne w systemie ZUS. To właśnie te, często niedoceniane, dokumenty sprzed reformy emerytalnej mogą przesądzić o wysokości Twojej emerytury, potencjalnie podnosząc ją nawet o kilkaset złotych.

Czytaj też: Zmiany w Kodeksie pracy od 2026 roku – prawie 2 miliony Polaków zyska dodatkowe dni urlopu

Reforma emerytalna z 1999 roku pozostawiła po sobie lukę informacyjną, która dziś może kosztować emerytów konkretne pieniądze. Najwięcej do zyskania mają osoby pracujące przed reformą emerytalną z 1999 r., bo to właśnie w ich przypadku ZUS najczęściej nie ma pełnych danych o zarobkach czy okresach składkowych. Gdy ZUS nie dysponuje pełnymi informacjami o ówczesnych zarobkach, przy obliczaniu emerytury przyjmuje stawki minimalne. W efekcie osoby, które faktycznie zarabiały więcej, otrzymują niższe świadczenie, niż powinny. Czasami wystarczy jedno zaświadczenie z lat 80. lub 90., aby znacząco zmienić podstawę wyliczenia emerytury.

Czytaj też: Zasiłek dla bezrobotnych po 50. roku życia – nowe zasady i kwoty wsparcia

Dzięki odnalezionym dokumentom można złożyć wniosek o ponowne przeliczenie emerytury lub renty. W niektórych przypadkach takie przeliczenie może przełożyć się na wzrost świadczenia nawet o kilkaset złotych. Procedura nie jest skomplikowana i dotyczy zarówno przyszłych emerytów, jak i osób już pobierających świadczenia. Dzięki odnalezionym dokumentom można złożyć wniosek o ponowne przeliczenie emerytury lub renty. Co ważne, świadczenie można recenzować wielokrotnie, więc jeśli po czasie uda się odnaleźć kolejne dokumenty, zawsze można ponownie wystąpić o korektę, a to bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza dla osób, które w trakcie swojej kariery zawodowej pracowały w firmach, które już nie istnieją.

Czytaj też: Czternasta emerytura 2025 nie tylko dla seniorów. Kto dostanie dodatkowe pieniądze i kiedy będą one wypłacane?

Jak wskazuje Iwona Kowalska-Matis, rzeczniczka ZUS na Dolnym Śląsku, w takiej sytuacji warto skontaktować się z byłym pracodawcą. Jeśli zakład pracy został zlikwidowany lub przekształcony, należy sprawdzić, kto przejął jego dokumentację. Zlikwidowane lub przekształcone zakłady pracy powinny mieć swoich prawnych następców, którzy przejęli ich archiwa.

Czytaj też: Polacy hamują się z zakupami? Sprzedaż detaliczna w czerwcu poniżej oczekiwań

Choć przeszukiwanie szuflad i strychów bywa żmudne, eksperci zgodnie twierdzą, że warto podjąć ten wysiłek. Szczególnie że nierzadko pojedynczy dokument potrafi diametralnie zmienić wysokość emerytury. Dla wielu seniorów te dodatkowe fundusze oznaczają realną poprawę komfortu życia – nawet jeśli biurokratyczna ścieżka bywa wyboista. Może więc warto potraktować to jak poszukiwanie ukrytego skarbu we własnym domu?