11 lipca nowym świętem narodowym, ale wolnego nie będzie
Ustanowienie 11 lipca dniem pamięci to efekt wieloletnich postulatów środowisk kresowych. Data ta nie jest przypadkowa – nawiązuje do tragicznych wydarzeń z lipca 1943 roku, kiedy to Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) oraz Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) dokonały skoordynowanego ataku na polską ludność cywilną na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Punktem kulminacyjnym była “krwawa niedziela”, 11 lipca 1943 roku, kiedy UPA uderzyła na około 150 miejscowości, często wykorzystując fakt zgromadzenia ludzi w kościołach. Szacuje się, że tylko tego jednego dnia mogło zginąć około 8 tysięcy Polaków, głównie kobiet, dzieci i starców. Całkowita liczba ofiar ludobójstwa z lat 1939–1946 przekracza 100 tysięcy. Zbrodnie charakteryzowały się niespotykanym okrucieństwem, obejmując palenie żywcem, tortury, gwałty i masowe egzekucje.
Czytaj też: Kryzys demograficzny w Europie. Polska na tle UE – mniej dzieci, więcej seniorów
Ustawa z dnia 4 czerwca 2025 r. (Dz.U. z 2025 r., poz. 891) ma charakter przede wszystkim symboliczny. Jej głównym celem jest trwałe upamiętnienie ofiar oraz uznanie cierpienia tych, którzy padli ofiarą ludobójstwa. Akt ten ma wzmocnić pamięć historyczną i tożsamość narodową, a także dać podstawę do organizacji wydarzeń edukacyjnych i kulturalnych przez instytucje oraz społeczności lokalne. Wcześniejsza uchwała Sejmu z 2016 roku, choć upamiętniająca ofiary, nie miała mocy ustawy – obecny projekt formalnie zmienia ten stan rzeczy.
Czytaj też: Matura 2025 – wyniki CKE ujawniają zdawalność i szanse na poprawkę
Ustanowienie 11 lipca świętem państwowym nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami dla budżetu państwa ani samorządów. Obchodzenie tego święta ma charakter fakultatywny, co oznacza, że instytucje kultury, edukacji i organizacje pozarządowe mogą dobrowolnie angażować się w jego celebrowanie. Potencjalne zwiększone zainteresowanie tematyką kresową w mediach i wydawnictwach będzie wynikać z inicjatyw organizatorów, a nie z bezpośredniego obciążenia dla państwa. Co ważne, ustawa jest zgodna z Konstytucją RP, prawem międzynarodowym i nie wymaga notyfikacji w Unii Europejskiej. Nie wprowadza też żadnych nowych obowiązków prawnych ani ograniczeń dla obywateli.
Czytaj też: Marzenia o 35-dniowym urlopie legły w gruzach. Rząd ma inne plany dla pracowników
Jednak wszystkich zapewne interesuje, czy skoro mamy do czynienia ze świętem narodowym, to będzie to dzień wolny od pracy. Niestety nie. Informację tę potwierdzono w komunikacie Kancelarii Prezydenta, wskazując, że nowe święto nie jest dniem wolnym w rozumieniu ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy. Jeśli chcecie wziąć udział w uroczystościach z okazji Narodowego Dnia Pamięci, możecie wciąż oczywiście dzień wolny, ale tylko z własnej inicjatywy, a nie z powodu odgórnego zarządzenia. Nie jest to też nic nowego, bo w naszym kalendarzu jest kilka innych państwowych świąt – takich jak Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego przypadający na 1 sierpnia – będących normalnymi dniami pracującymi. Dzieje się tak, ponieważ święta państwowe mają przede wszystkim wymiar symboliczny i upamiętniający, a nie zawsze wiążą się z przerwą w funkcjonowaniu gospodarki. Chociaż długiego weekendu nie będzie, to należy przede wszystkim patrzeć na to,