Mało kto odważy się tędy przejechać. Oto 7 przykładów najniebezpieczniejszych dróg z całego świata

W podróży samochodem najważniejsze jest bezpieczeństwo, a ono nie zawsze jest zagwarantowane. Zwłaszcza jeśli droga nie należy do najbardziej komfortowych do przebycia. Na całym świecie są setki dróg i autostrad, podróż którymi nie należy do spokojnych. Poznajmy 7 subiektywnie wybranych przykładów dróg ze świata, którymi jazda wywoła u nas zastrzyk adrenaliny. Czy w Polsce również możemy poczuć dreszczyk emocji na drogach?
Mało kto odważy się tędy przejechać. Oto 7 przykładów najniebezpieczniejszych dróg z całego świata

Na tych drogach nawet najbardziej wytrawny kierowca będzie miał problem ze spokojnym przejazdem. Najniebezpieczniejsze drogi na świecie to nie tylko ruchliwe autostrady w pobliżu wielkich metropolii, ale także kręte szlaki prowadzące przez ekstremalnie krajobrazy. Jazda nimi wywołuje zastrzyk adrenaliny niemal u każdego.

Czytaj też: Jakie są najrzadsze minerały na świecie? Niektóre z nich znajdziemy nawet na południu Polski

Zobaczmy kilka przykładów jednych z najbardziej niebezpiecznych dróg ze świata. Czy w Polsce też możemy poczuć dreszczyk emocji? Może nie tak ogromny, jak w wysokich górach Pakistanu czy Boliwii, ale również.

1. Tunel Guoliang, Chiny

Tunel w prowincji Henan jest niemal klasycznym przykładem szlaku drogowego wykutego w litej skale. Historia tego miejsca jest bardzo ciekawa, ponieważ tunel wybudowali mieszkańcy wsi Guoliang. Ich prace trwały 5 lat, aż wreszcie w 1977 roku odciętą od świata wioskę w ciasnej, skalnej dolinie połączono z resztą kraju.

Tunel Guoliang liczący 1,2 kilometrów długości, 4 metrów szerokości i 5 metrów wysokości stał się popularnym celem wycieczek, a nawet scenerią dla niejednego filmu. Bardzo często autokary z turystami zatrzymują się po drodze, aby podziwiać nie tylko kunszt wykonania tunelu, ale także napawać się widokiem ze skalnej skarpy wiszącej kilkaset metrów nad dnem doliny.

Tunel Guoliang / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-2.0

2. Ścieżka rowerowa Yungas, Boliwia

60 kilometrów długości i aż 3800 metrów różnicy terenu – tak wygląda ścieżka rowerowa łącząca boliwijskie miasto La Paz z regionem Yungas. Do 2006 roku wiodła tędy trasa autostrady Route 3 – dzisiaj ruch samochodowy prowadzony jest inna trasą wyłożoną asfaltem i z pełnym zabezpieczeniem infrastrukturalnym. Niemniej stara droga została oddana rowerzystom, dla których nadal przejazd słynną drogą nie będzie należał do najwygodniejszych.

Czytaj też: Tsunami, błąd człowieka czy próba zamachu? Oto 8 najtragiczniejszych katastrof kolejowych

Rowerzyści na ścieżce / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Ścieżka prowadzi po stromych zboczach andyjskich wzniesień. Jest ona pokryta żwirem i kamieniami, w związku z tym często może się ona osuwać. Z uwagi na to, że nie spotkamy się tutaj z żadnymi zabezpieczeniami, jesteśmy podczas jazdy zdani tylko na siebie. Trasa Cotapata-Santa Bárbara została w 1995 roku okrzyknięta „drogą śmierci”, a według szacunków Amerykańskiego Banku Rozwoju ginęło wówczas na niej od 200 do 300 osób rocznie.

3. Szosa Karakorumska, Pakistan i Chiny

Gdzie znajduje się najwyżej położona asfaltowa droga na świecie? Jest nią Szosa Karakorumska łącząca pakistański Pendżab z chińskim regionem autonomicznym Sinciang. Przebija się ona przez pasmo gór Karakorum, a w najwyższym punkcie niedaleko przełęczy Khunjerab osiąga wysokość 4714 metrów. Ukończona w 1979 roku, a oddana do publicznego użytku w 1986 roku droga jest swoistym symbolem przyjaźni pomiędzy Pakistanem a Chinami.

Autostrada H-35 w górach Karakorum / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-3.0

W większości droga jest w dobrym stanie i przygotowana do ruchu tranzytowego. Jednakże w ciągu ponad 40 lat jej istnienia doszło do szeregu uszkodzeń. Teren, przez który wiedzie szosa, jest podatny na trzęsienia ziemi, osuwiska i spływy błotne. W 2010 roku jedno z osuwisk utworzyło jezioro Attabad, które zalało drogę. Kilka lat później poprowadzono szosę po alternatywnej trasie.

Czytaj też: 10 najwyższych budynków świata. Polska też się ma czym pochwalić, ale w innej kategorii

Autostrada Przyjaźni Pakistańsko-Chińskiej jest dzisiaj popularną atrakcją turystyczną, pomimo faktu, że region nie należy do najbezpieczniejszych. Droga przyciąga wielu wspinaczy górskich, którzy realizują wyprawy na pobliskie szczyty Karakorum.

4. Autostrada Dalton, Alaska, USA

Chociaż napotkamy na tej drodze wiele zakrętów, podjazdów i nie jest ona w całości pokryta asfaltem, to w czym innym zdecydowanie podniesie ona ciśnienie kierowcom. Autostrada Dalton jest najbardziej oddaloną od cywilizacji drogą na świecie. Na długości 666 kilometrów napotkamy jedynie trzy osady zamieszkałe łącznie przez mniej niż 100 osób. Jeśli przydarzy się nam awaria pojazdu na drodze, próżno będzie nam czekać na pomoc – zostaniemy zdani tylko na siebie.

Autostrada niedaleko od Deadhourse, Alaska (5 kwietnia 2015) / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-2.0

Ponadto warunki klimatyczne, w jakich poprowadzona jest droga, nie sprzyjają komfortowi jazdy. Surowe zimy na Alasce sprawiają, że droga jest śliska od lodu. Zatem o wypadek na niej nietrudno. Autostrada powstała w latach 70. XX wieku i łączy osadę Deadhorse obsługującą pole naftowe na wybrzeżu Oceanu Arktycznego z południem stanu Alaska. Większość pojazdów, jakie spotkamy na Dalton Highway, to będą ciężarówki należące do firm naftowych działających w tym regionie.

Czytaj też: Diamenty najtwardsze na świecie? Nie do końca. Te dwie substancje wprowadziły zamęt w świecie nauki

Ciężarówka pokonuje Sukakpak Mountain na autostradzie Dalton / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-2.0

5. Droga Patiopoulo-Perdikaki, Grecja

Najwyższy czas przytoczyć przykład jednej z najniebezpieczniejszych dróg w Europie. Grecka droga górska pomiędzy miejscowościami Patiopoulo i Perdikaki o długości 28 kilometrów nie jest najlepsza dla osób cierpiących na lęk wysokości. W większości jest ona nieutwardzona, maksymalne nachylenie spadku wynosi 21 procent i szczególnie niebezpieczna jest nocą, kiedy widoczność jest mocno ograniczona.

Kto korzysta dzisiaj z drogi Patiopoulo-Perdikaki? Przede wszystkim miejscowi rolnicy i pasterze, ponieważ szlak wiedzie w pobliżu licznych pól i łąk.

6. Lodowy szlak Rohuküla-Hiiumaa, Estonia

W Estonii jest ponad 2000 wysp, ale tylko niektóre z nich są zamieszkane. Głównym środkiem komunikacji pomiędzy stałym lądem a wyspami są promy, ale kiedy zimą mróz skuje powierzchnię morza, to możemy dotrzeć na niektóre z estońskich wysp bezpośrednio własnym autem. Pomiędzy Rohuküla a wyspą Hiiumaa jest otwierany najdłuższy w Europie lodowy szlak drogowy. Warunek jest tylko jeden – grubość lodu morskiego musi wynosić przynajmniej 22 centymetry.

Czytaj też: W polskich górach jak na Islandii? To tutaj są mofety, gdzie ponoć słychać „oddech Ziemi”

A co jeśli lód się załamie pod naszym samochodem? Chociaż może nam towarzyszyć taka myśl podczas pokonywania 26 kilometrów przez otwarte morze, to paradoksalnie podróż jest bezpieczna. Lokalne władze monitorują grubość lodu, a na trasie są ustalone zasady – odległość między kolejnymi pojazdami musi wynosić przynajmniej 250 metrów, powinniśmy jechać z prędkością wynoszącą co najmniej 40 km/h oraz możemy jechać z niezapiętymi pasami bezpieczeństwa, aby skrócić czas ucieczki w razie załamania się lodu.

7. Zakręt śmierci, Polska

Sudecka droga wojewódzka nr 358 może nie należy do najbardziej niebezpieczniejszych w Polsce (bo tymi są przede wszystkimi zatłoczone autostrady i drogi krajowe), ale zasługuje na wymienienie w zestawieniu ze względu na aspekt widokowy i odrobinę adrenaliny, jaką zapewnia przejeżdżającym.

Zakręt śmierci powstał w latach 1935-37 na zboczu Czarnej Góry. Jest to praktycznie jedyny ostry zakos, jaki napotkamy jadąc ze Szklarskiej Poręby do Świeradowa-Zdroju. Dzisiaj nie tylko GPS, ale również liczne oznakowania uprzedzają o ostrym zakręcie. Przed dekadami bardzo często dochodziło w tym miejscu do wypadków i dlatego zyskało ono przydomek „zakręt śmierci”.

Zakręt śmierci na przedwojennej pocztówce / źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna

Niebezpiecznych dróg jest na świecie całe mnóstwo. Powyższe zestawienie jest jedynie niewielkim wyimkiem dużo dłuższej listy. Należy jednak pamiętać, że jakkolwiek stan drogi, po której się poruszamy, byłby fatalny, a infrastruktura wymagająca remontu, to nic nie zastąpi zdrowego rozsądku za kierownicą. Kierując się spokojem i racjonalną oceną sytuacji pokonamy nawet najbardziej ekstremalną trasę na świecie. Nieważne, czy to będzie w alaskańskiej tundrze, pakistańskich górach, boliwijskiej dżungli, czy w sudeckich lasach.