Amerykański system emerytalny wcale nie taki idealny. Luki widać gołym okiem

Amerykański system emerytalny (Social Security) od dziesięcioleci budzi mieszane uczucia. Z jednej strony uznawany jest za jeden z najskuteczniejszych programów walki z ubóstwem wśród seniorów, z drugiej – jego archaiczne zasady coraz wyraźniej odstają od współczesnych realiów społecznych. Najnowsze badania pokazują, że pewne grupy są systematycznie pomijane w tym systemie.
...

Badanie University of Michigan rzuca nowe światło na mechanizmy, które w praktyce dyskryminują kobiety pozostające samotne przez całe życie, rozwiedzione lub wcześnie owdowiałe. Okazuje się, że ich świadczenia emerytalne są znacząco niższe niż tych, które przez większość życia pozostawały w związkach małżeńskich.

Amerykański system emerytalny do poprawki

Wisconsin Longitudinal Study, które przez ponad sześć dekad śledziło losy białych absolwentów szkół średnich, ujawniło wyraźne dysproporcje. Osoby pozostające w związkach małżeńskich otrzymują nie tylko wyższe świadczenia, ale także cieszą się wyższymi dochodami gospodarstw domowych i rzadziej doświadczają ubóstwa na emeryturze.

Czytaj też: ZUS apeluje o stare dokumenty sprzed 1999 roku. Emerytura może znacząco wzrosnąć

System, który teoretycznie miał chronić wszystkich emerytów, w praktyce wyraźnie faworyzuje tych, którzy przez życie szli w parach.

Jak wyjaśnia prof. Pamela Smock z University of Michigan:

Istnieje powszechne przekonanie, że Social Security wystarcza, aby wydobyć starszych dorosłych z ubóstwa. Chociaż Social Security jest udanym programem społecznym w USA, jego zasady dotyczące świadczeń działają na niekorzyść niektórych osób, które już są zagrożone niepewnością finansową w starości: osób rozwiedzionych, tych, którzy wcześnie owdowieli, oraz osób samotnych przez całe życie.

Różnice w traktowaniu są uderzające. Podczas gdy osoby zamężne mogą wybierać między własnym świadczeniem a świadczeniem małżonka, osoby samotne pozbawione są tej elastyczności. Muszą polegać wyłącznie na tym, co udało im się wypracować przez lata własnej pracy.

Prof. Deborah Carr z Boston University zwraca uwagę na dodatkowe czynniki pogłębiające tę nierówność:

Osoby samotne przez całe życie stają w obliczu poważnych niekorzystnych warunków ekonomicznych w starości. Co gorsza, z powodu czynników takich jak singlizm – dyskryminację osób samotnych przez całe życie – osoby, które nigdy się nie ożeniły, mają niższe zarobki w latach pracy, a zatem skromniejsze świadczenia Social Security w starości.

Obecne zasady Social Security powstały w zupełnie innych realiach, gdy kobiety przeważnie zajmowały się domem, a małżeństwa kończyły się głównie przez owdowienie. Dziś rozwód stał się znacznie częstszą przyczyną rozpadu związków, co stawia wiele kobiet w trudnej sytuacji materialnej.

Amerykański system emerytalny jest uważany za jeden z najlepszych na świecie, ale nie ma róży bez kolców /Fot. Unsplash

Obowiązujące przepisy są bezlitosne – osoby rozwiedzione mogą ubiegać się jedynie o połowę świadczeń byłego małżonka i tylko pod warunkiem, że małżeństwo trwało co najmniej dekadę. Krótsze związki oznaczają całkowity brak dodatkowych benefitów. Sytuacja wdów również nie jest idealna. Choć formalnie mogą otrzymywać świadczenia po zmarłym partnerze, system przewiduje finansowe kary za zbyt wczesne składanie wniosków. To szczególnie dotkliwe dla kobiet, które owdowiały lub rozwiodły się w młodszym wieku.

Prof. Carr tłumaczy to historycznym bagażem systemu:

Założenie było takie, że kobiety potrzebowały pełnego świadczenia dla osoby pozostałej przy życiu. Dziś jednak rozwód jest główną drogą wyjścia z małżeństwa, a nie owdowienie. Kobiety, które poświęciły swoje kariery na opiekę nad rodzinami, a później się rozwiodły, byłyby albo nieuprawnione do świadczeń swojego byłego małżonka, gdyby miały krótkie małżeństwo, albo otrzymałyby tylko 50 proc., gdyby miały małżeństwo trwające 10 lat lub dłużej.

Badacze nie tylko diagnozują problemy, ale też proponują konkretne rozwiązania. Modernizacja zasad Social Security wydaje się konieczna, aby odpowiadała dzisiejszym realiom rodzinnym i zapewniała sprawiedliwe traktowanie wszystkich seniorów.

Proponowane zmiany obejmują kilka kluczowych obszarów. Mówi się o umożliwieniu osobom rozwiedzionym ubiegania się o pełne świadczenia byłego małżonka zamiast obecnych pięćdziesięciu procent. Rozważane jest wprowadzenie mechanizmów uwzględniających lata poświęcone na bezpłatną opiekę nad członkami rodziny. Postuluje się także zwiększenie świadczeń dla wdów i wdowców oraz generalną modernizację zasad dotyczących benefitów małżeńskich.