Ponad 11-metrowy gigant z wielkimi rakietami. Chiny nie ustają w zbrojeniowych rewolucjach

Chińskie parady wojskowe zawsze przyciągają uwagę analityków, ale ta tegoroczna, wrześniowa, zdaje się mieć szczególne znaczenie. Wśród arsenału, którego zaprezentują Chiny, znajdzie się jeden szczególny pojazd, który wyraźnie się wyróżnia, budząc tym samym szereg pytań o dalsze kierunki rozwoju chińskich sił rakietowych. To nie jest zwykły transportowiec, a raczej element większej układanki, której pełny obraz wciąż pozostaje niejasny.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Chiny szykują na swoją wielką paradę nowy transporter-wyrzutnię HZ252, który od razu zwrócił uwagę na ulicach Pekinu nietypową konfiguracją. Pojazd przewoził bowiem dwa pociski balistyczne na paliwo stałe, które były umieszczone na otwartej platformie, co stanowi dość niestandardowe rozwiązanie. To 8×8 ciężarówka z kabiną wysuniętą do przodu, która swoim wyglądem przypomina raczej zachodnie konstrukcje niż typowe pojazdy używane dotąd przez armię chińską.

Chiny rozwijają arsenał dalekiego zasięgu. Pierwsze zdjęcie HZ252 z tajemniczymi rakietami

Wygląda na to, że Chiny posunęły się do zmodyfikowania swojej sprawdzonej platformy Wanshan WS2400 i tak dały narodziny nowemu HZ252. To podwozie ma ciekawą historię, bo jego korzenie sięgają radzieckiego MAZ-543, ale przez lata zostało gruntownie przeprojektowane przez chiński przemysł. Jeśli chodzi o parametry techniczne, WS2400 robi wrażenie. Pojazd ma około 11,4 metra długości przy masie własnej wynoszącej 22 tony. Jego ładowność sięga z kolei 20-22 ton, co pozwala na przenoszenie różnych typów uzbrojenia rakietowego. Napędza go silnik wysokoprężny Deutz o mocy 517 kW, co z kolei gwarantuje możliwość rozwijania prędkości do 70 km/h i pokonywanie tras do około 650 kilometrów. Te liczby mogą nie robić specjalnego wrażenia, ale w kontekście chińskiej infrastruktury drogowej dają sporą mobilność jednostkom rakietowym.

Czytaj też: Wojsko na powietrznych sterydach. Chiny marzyły o tym sprzęcie, a teraz są bliżej niż dalej

Wracając do samego nowego transportera-wyrzutni HZ252, analitycy spekulują, że może on przenosić pociski balistyczne krótkiego zasięgu DF-11 (CSS-7) lub DF-15 (CSS-6). DF-11 to jednostopniowy pocisk na paliwo stałe o masie startowej około 6200 kilogramów, średnicy 0,86 metra i długości wahającej się między 7,5 a 8,5 metra w zależności od wariantu. Jego ulepszona wersja, DF-11A, zwiększyła zasięg z początkowych 280 do około 600 kilometrów dzięki optymalizacji masy ładunku i poprawie wydajności paliwa. System naprowadzania ewoluował od prostej nawigacji inercyjnej do rozwiązań wzmacnianych aktualizacjami satelitarnymi BeiDou i GLONASS, co daje błąd okręgu prawdopodobieństwa wynoszący 50 metrów lub mniej.

Czytaj też: Chiny szykują coś wielkiego. Nie jedna, a dwie szalone maszyny na zdjęciach

DF-15

DF-15 to większy system o długości około 9,1-9,8 metra, średnicy jednego metra i masie startowej przekraczającej 6200-6800 kilogramów. Jego zasięg szacuje się na 600-900 kilometrów w zależności od wariantu, przy czym DF-15C został specjalnie zaprojektowany do penetracji umocnionych podziemnych bunkrów ze wzmocnioną głowicą penetrującą. Mimo wprowadzenia nowszych systemów, takich jak hipersoniczny DF-17 czy pocisk balistyczny średniego zasięgu DF-26, chińskie Siły Rakietowe nadal podkreślają znaczenie starszych rodzin rakiet. Te sprawdzone systemy stanowią niezawodne, mobilne aktywa, które komplikują planowanie operacyjne potencjalnych przeciwników.

DF-17

Rola tych systemów w chińskiej doktrynie wojskowej jest dość klarowna. DF-11 funkcjonuje jako taktyczny pocisk balistyczny krótkiego zasięgu, zaprojektowany do przełamywania obrony przeciwnika w dużych salwach. Jego głównym zadaniem jest atakowanie baz lotniczych, centrów dowodzenia czy węzłów logistycznych w promieniu 300-600 kilometrów od terytorium Chin. DF-15 z większym zasięgiem i bardziej zaawansowanym naprowadzaniem pełni rolę pocisku o jeszcze większym charakterze odstraszania, bo jest on zdolny do precyzyjnych uderzeń głębiej na terytorium przeciwnika, wykraczając poza Tajwan i obejmując np. bazy USA na Okinawie, a nawet północne Filipiny.

Czytaj też: Najszybszy czołg Tajwanu. D3 Gepard odmienia strategię obronną Tajwanu z dnia na dzień

DF-26

Kluczowe zalety tego typu systemów rakietowych to mobilność, zdolność do rozpraszania i przeżywalność w chińskich sieciach drogowych i tunelowych. Nawet starsze pociski balistyczne krótkiego zasięgu zachowują wartość odstraszającą i operacyjną, a to szczególnie w kontekście potencjalnego konfliktu w Cieśninie Tajwańskiej. Prezentacja nowego transportera podczas parady w 2025 roku potwierdza, że Chiny nadal inwestują w mobilne systemy rakietowe jako element szerszej strategii odstraszania w regionie Azji i Pacyfiku. Kombinacja sprawdzonych platform transportowych z modernizowanymi pociskami pokazuje pragmatyczne podejście do budowania wiarygodnych zdolności uderzeniowych. Musimy jednak pamiętać, że ten nowy transporter to ewolucja, a nie rewolucja.