Archeolodzy odnaleźli 4-pasmową autostradę. To fragment z okresu panowania pierwszego cesarza Chin

Chińscy badacze w końcu natrafili na to, czego szukali od pokoleń. Gdzieś w północno-zachodniej części kraju, ukryty pod warstwami ziemi i czasu, leżał zapomniany fragment jednego z największych projektów infrastrukturalnych starożytności. Pokazuje on, jak ogromne były ambicje i możliwości państwa, które po raz pierwszy zjednoczyło Chiny. Odnaleziony odcinek mierzy trzynaście kilometrów i jest częścią legendarnej Prostej Drogi Qin. Szczegółowe badania terenowe potwierdziły zastosowanie wyrafinowanych technik inżynieryjnych, w tym precyzyjne wyrównanie terenu i wielowarstwowe, zagęszczone nawierzchnie.
...

Autostrada, która umocniła władzę pierwszego cesarza Chin

Droga powstała z rozkazu Qin Shi Huanga, władcy, który w latach 221-210 p.n.e. zjednoczył podzielone królestwa w jedno cesarstwo. Historyczne kroniki podają, iż całą trasę o długości blisko 900 kilometrów wytyczono, a następnie zbudowano w zaskakująco krótkim czasie, zaledwie w ciągu piętnastu lat po zjednoczeniu. Szybkość realizacji każe się zastanawiać, za jaką cenę ludzkiego wysiłku to osiągnięto. Główna funkcja arterii nie pozostawia wątpliwości: miała służyć sprawowaniu kontroli. Łącząc cesarską stolicę Xianyang z odległymi północnymi rubieżami w okolicach dzisiejszego Baotou, była strategicznym szlakiem dla wojsk i administracji. Średnia szerokość drogi wynosząca około 40 metrów pozwalała na jednoczesny ruch kolumn w obie strony, co było ewenementem w tamtych czasach. To była bardziej arteria władzy i militarystycznej logistyki niż zwykły trakt handlowy.

Czytaj też: Pies dokonał jednego z największych odkryć w historii archeologii. Tak świat dowiedział się o jaskini Lascaux

Najbardziej zdumiewający jest upór, z jakim budowniczowie podporządkowali sobie otoczenie. Źródła opisują, jak „zasypywano doliny i ścinano góry”, by wymusić geometrycznie prosty przebieg trasy przez zróżnicowany krajobraz płaskowyżów lessowych i gór. Wbrew pozorom, ta pozorna walka z naturą była przejawem głębokiej znajomości inżynierii. Odkryty fragment ujawnia kunszt techniczny. Widoczne są specjalnie wzmacniane skarpy z ubitej ziemi, rowy odwadniające wytyczone w idealnej linii oraz wspomniane wielowarstwowe podłoże. Każda kolejna warstwa była starannie ubijana, co zapewniało stabilność i trwałość. Taka skala robót ziemnych była możliwa tylko dzięki scentralizowanej, żelaznej organizacji państwa Qin i praktycznie nieograniczonej sile roboczej.

Dlaczego odnalezienie tej drogi zajęło archeologom prawie osiemdziesiąt lat?

Próby odtworzenia dokładnego przebiegu Prostej Drogi Qin trwają od lat 40. XX wieku. Przez wieki większość trasy uległa zniszczeniu, wszak pochłonęła ją erozja, a na wielu odcinkach rozwinęło się rolnictwo. Zniknęła z powierzchni ziemi, pozostając głównie w zapiskach historycznych i ludzkiej pamięci. Nowo odkryty fragment w prowincji Shaanxi jest więc nie lada sukcesem. Stanowi kluczowy element układanki, pozwalający lepiej zrozumieć realny przebieg i technologię budowy. Daje też nadzieję na kolejne znaleziska. Mimo to rekonstrukcja pełnego obrazu tej antycznej autostrady wciąż wymaga czasu, cierpliwości i dalszych badań w terenie.

Czytaj też: Tysiące lat temu doszło tam do rewolucji. Stanowisko archeologiczne z Hiszpanii jest jak wehikuł czasu

Odnalezienie tego odcinka to coś więcej niż tylko sukces archeologiczny. To namacalny dowód na priorytety pierwszego cesarza, czyli szybką komunikację i militarną mobilność jako filary jednolitego imperium. Droga symbolizuje pragnienie absolutnej kontroli nad przestrzenią, charakterystyczne dla władzy Qin Shi Huanga. Jednocześnie skala projektu przypomina, jak wiele z imponujących starożytnych osiągnięć było możliwych dzięki ogromnemu nakładowi ludzkiej pracy, często przymusowej. Nowe odkrycia, choć fascynujące, nie zmieniają tego historycznego faktu.