Gigantyczne postacie nie przypominają ludzi. Ktoś narysował je 2000 lat temu

Geoglify to sporych rozmiarów rysunki utworzone na ziemi w taki sposób, aby dało się je dostrzec z dużej wysokości. Prawdopodobnie najsłynniejsze tego typu struktury to tzw. rysunki z Nazca, ale znalezione w ostatnim czasie okazują się równie interesujące.
Gigantyczne postacie nie przypominają ludzi. Ktoś narysował je 2000 lat temu

Co ciekawe, także mowa o Peru, a za badaniami w tej sprawie stoją przedstawiciele Universidad Nacional San Luis Gonzaga de Ica. Dzięki ich wysiłkom udało się zidentyfikować 29 nowych geoglifów, które ukazują wizerunki kotów i antropomorficznych postaci. 

Czytaj też: 4-latka znalazła wrak statku. Kryje się za nim tragiczna historia

Wstępne datowanie sugeruje, jakoby była mowa o obiektach powstałych w okresie od 300 roku p.n.e. do 100 roku. Z tego względu naukowcy wskazują na powiązania z przedstawicielami kultury Paracas oraz wspomnianym już ludem Nazca. Paracas rozwijała się w latach 800-100 p.n.e. a powiązane z nią grupy świetnie radziły sobie z gospodarką wodną. 

Kultura ta najprawdopodobniej była prekursorską dla bardziej znanej, nazywanej obecnie Nazca. Ta ostatnia powstała około 100 roku p.n.e. i zrobiło się o niej głośno między innymi za sprawą wymienionych we wstępie geoglifów. Te okazują się naprawdę zróżnicowane, ponieważ ukazują między innymi gigantyczne małpy, ryby, ptaki, jaszczurki czy rośliny. 

Gigantyczne postacie zidentyfikowane w ramach ostatnich badań poświęconych peruwiańskim geoglifom ukazują zarówno koty, jak i sylwetki przypominające ludzi

W przypadku rysunków kultury Paracas mówi się o bardziej tajemniczej otoczce. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na trudności w identyfikacji postaci ukazywanych na tych geoglifach. Część wydaje się ukazywać ludzi, zdarzają się też swego rodzaju hybrydy oraz osobniki o antropomorficznych cechach. Przy okazji można zobaczyć, jak wielką popularnością ponad dwa tysiące lat temu cieszyły się… koty.

Jeśli chodzi o dokładne wyniki ostatnich badań, to bez wątpienia istotną rolę w ich prowadzeniu odegrały obserwacje z powietrza za pośrednictwem dronów. W ten sposób uczestnikom ekspedycji udało się zidentyfikować 10 geoglifów w dystrykcie El Ingenio, gdzie dostrzeżono sylwetki kotów. Niektóre z nich miały nawet 17 metrów długości i 12 metrów wysokości! Z kolei badania w dystrykcie Changuillo doprowadziły do znalezienia 8 geoglifów ukazujących nawet większe zwierzęta. Te miały do 37 metrów długości i 13 metrów wysokości.

Czytaj też: Dwugłowy smok z Turcji. Niesamowite znalezisko z czasów średniowiecza

Ale nie samymi kotami człowiek żyje. W obrębie pierwszego stanowiska członkowie zespołu badawczego znaleźli 10 geoglifów ukazujących antropomorficzne postacie, natomiast na drugim – jedną takową. Argumentem przemawiającym za tym, dlaczego tak chętnie przedstawiano koty z pewnością może być to, iż przedstawiciele kultury Paracas mieli do tych zwierząt ogromną słabość i łączyli je z płodnością. Same geoglify są natomiast wysoce zagadkowe, ponieważ istnieje kilka teorii dotyczących ich przeznaczenia. Zdaniem części naukowców takie struktury mogły stanowić swego rodzaju prezenty dla bóstw, które mogłyby spoglądać na nie z góry. Oczywiście z tego względu nie brakuje teorii poświęconych powiązaniom geoglifów z wizytami pozaziemskich form życia na naszej planecie.