
Przełom pod średniowiecznym kościołem
Podczas tegorocznych badań w twierdzy Gevhernik zespół pod kierunkiem Osmana Aytekina z Uniwersytetu Van Yüzüncü Yıl dokonał niezwykłego odkrycia. Pod absydą kościoła świętych Piotra i Pawła, w miejscu znanym dziś jako Ardanuç, natrafiono na sklepioną komorę grobową o wymiarach 2 na 1,8 metra.
Naukowo potwierdziliśmy istnienie komory grobowej króla Aszota. Chociaż nie zachowały się żadne ludzkie szczątki, kształt komory, jej położenie i dowody historyczne nie pozostawiają wątpliwości – to tutaj spoczął wielki król Gruzji – opisuje Aytekin
Czytaj też: Eksplorowali dziewiczą jaskinię. Labirynt zaprowadził ich do nieznanej cywilizacji
Co ciekawe, lokalizacja grobowca idealnie odpowiada opisom z XI-wiecznej kroniki „Kartlis Tskhovreba”. To pierwszy przypadek w historii, gdy udało się archeologicznie zweryfikować informacje z gruzińskich średniowiecznych źródeł pisanych. Choć komora grobowa okazała się pusta, archeolodzy nie mają wątpliwości co do jej przeznaczenia. Kamienne sklepienie i strategiczne umiejscowienie pod najświętszą częścią kościoła wyraźnie wskazują na królewski charakter pochówku. Brak szczątków po ponad tysiącu lat nie powinien dziwić: organiczne materiały mogły ulec całkowitemu rozkładowi przez stulecia trzęsień ziemi i wojennych zniszczeń. Tureckie Ministerstwo Kultury i Turystyki oficjalnie potwierdziło autentyczność odkrycia, co nadaje mu pełną wiarygodność naukową.
Władca, który zbudował fundamenty gruzińskiej potęgi
Aszot I, znany jako Aszot Wielki, to postać kluczowa dla zrozumienia historii średniowiecznej Gruzji. W IX wieku zjednoczył rozproszone księstwa pod berłem dynastii Bagratydów, tworząc podwaliny pod przyszłe królestwo. Jego panowanie przypadło na okres odbudowy po wyniszczających najazdach arabskich. Król systematycznie odbudowywał zniszczone klasztory chrześcijańskie, wzmacniał fortyfikacje i tworzył nowe ośrodki administracyjne. Jego śmierć około 826 roku, prawdopodobnie w wyniku zamachu, zakończyła okres względnej stabilizacji politycznej w regionie. Miejsce odkrycia ma nie mniej fascynującą historię niż sam król. Twierdza wzniesiona pierwotnie w V wieku została znacznie rozbudowana przez Aszota, który uczynił z niej główne centrum swojej władzy. Mury zawierają monolityczne kamienie ważące do 10 ton, co świadczy o zaawansowanych umiejętnościach budowlanych tamtej epoki.
Czytaj też: Nienaruszony grób z Kaukazu był pełen skarbów. Archeolodzy mówią o cudzie. Odkrycie dekady liczy 2500 lat!
W 1551 roku warownia przeszła pod panowanie osmańskie. Sułtan Sulejman Wspaniały docenił jej strategiczne znaczenie i nadał jej nazwę Gevhernik, co po turecku oznacza „klejnot”. Nazwa ta przetrwała do naszych czasów. Odkrycie królewskiego pochówku to nie jedyny sukces archeologów. Badania ujawniły pozostałości tętniącej życiem średniowiecznej osady otaczającej zamek. Wśród znalezisk znalazły się wspólne kuchnie z piecami tandır, system cystern wykutych w skale, bizantyjskie monety z początku XI wieku oraz fragmenty ceramiki i kamienne pociski. Turgay Beyaz, geolog z Uniwersytetu Pamukkale, zwraca uwagę na niezwykłe mistrzostwo budowlane średniowiecznych rzemieślników. Kamienie użyte do konstrukcji murów, niektóre ważące do 10 ton, zostały precyzyjnie dopasowane bez zaprawy murarskiej. Wszystkie materiały pochodziły z lokalnych kamieniołomów, co świadczy o doskonałej znajomości geologicznych właściwości regionu.
Co dalej z tym niezwykłym miejscem?
Odkrycie ma znaczenie nie tylko naukowe, lecz również turystyczne. Artefakty z wykopalisk trafią do Muzeum Artvin, a sama komora grobowa zostanie odpowiednio zabezpieczona i udostępniona zwiedzającym. Archeolodzy planują kontynuację badań przez kolejne pięć lat, co daje nadzieję na kolejne fascynujące odkrycia. Gevhernik ma szansę stać się ważnym obiektem dziedzictwa kulturowego w regionie Morza Czarnego, łączącym tureckie i gruzińskie tradycje historyczne. To szczególnie cenne w kontekście często skomplikowanych relacji między tymi narodami. Odnalezienie grobowca Aszota Wielkiego zamyka jedną z najdłuższych zagadek gruzińskiej archeologii. Z dwóch nieodnalezionych dotąd królewskich grobowców – Aszota i królowej Tamary – jeden został wreszcie zlokalizowany. Sukces ten pokazuje, jak współczesna archeologia może potwierdzać prawdziwość średniowiecznych kronik i przywracać pamięć o zapomnianych władcach.