Koty zmieniają nasze mózgi. Nauka potwierdza wyjątkową więź

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego obecność kota działa na ciebie tak kojąco? To nie tylko subiektywne odczucie, ponieważ najnowsze badania naukowe rzucają nowe światło na szczególną relację między ludźmi a tymi fascynującymi zwierzętami. Okazuje się, że mruczący pupil na naszych kolanach może wywoływać w ludzkim mózgu konkretne reakcje chemiczne. Co ciekawe, mechanizm ten działa w obie strony, ponieważ korzyści odnoszą zarówno ludzie, jak i ich futrzaci towarzysze.
...

Jak działa mechanizm więzi? Rola oksytocyny w relacjach z kotami

Oksytocyna, często nazywana hormonem miłości, odgrywa kluczową rolę w tworzeniu więzi społecznych. Badania z lutego 2025 roku pokazują wyraźny wzrost poziomu tego hormonu zarówno u właścicieli, jak i kotów podczas spokojnych, dobrowolnych interakcji. Oksytocyna to substancja odpowiedzialna za budowanie zaufania i redukcję stresu. U ludzi uwalnia się podczas bliskich kontaktów: przytulania, porodu czy intymnych chwil. Okazuje się, iż głaskanie mruczącego kota uruchamia podobne procesy w naszym mózgu.

Sam dźwięk kociego mruczenia działa wyjątkowo uspokajająco. Te niskoczęstotliwościowe wibracje nie tylko pomagają kotom w regeneracji, lecz dodatkowo obniżają tętno i ciśnienie krwi u ludzi. To oksytocyna pośredniczy w tych korzystnych efektach, tworząc swego rodzaju sprzężenie zwrotne między zwierzęciem a człowiekiem. Już w 2002 roku zaobserwowano, że delikatny kontakt z kotem powoduje wzrost oksytocyny, co z kolei obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Rezultat? Spadek ciśnienia krwi, a nawet zmniejszone odczuwanie bólu.

Czytaj też: Najbardziej tajemniczy dziki kot świata sfotografowany w ekstremalnych warunkach

Przełomowe badanie z lutego 2025 roku, przeprowadzone na 30 kotach i ich właścicielach, przyniosło ciekawe wnioski. Naukowcy mierzyli poziom hormonu przed i po sesjach głaskania oraz przytulania. Wyniki były jednoznaczne: poziom oksytocyny rósł u obu stron, ale pod jednym kluczowym warunkiem. Kontakt musiał być inicjowany przez kota. Zwierzęta, które same decydowały się na zbliżenie, wykazywały znaczący wzrost hormonu. Im więcej czasu spędzały blisko ludzi, tym efekt był wyraźniejszy. To potwierdza coś, co doświadczeni opiekunowie kotów wiedzą od dawna: zaufanie tych zwierząt trzeba sobie wypracować, ale kiedy już je zdobędziemy, tworzy się więź oparta na tej samej chemii, co między bliskimi sobie ludźmi.

Różne charaktery, różne reakcje. Style przywiązania u kotów

Nie wszystkie koty okazują uczucia w ten sam sposób. Badacze wyróżnili trzy główne style przywiązania: bezpieczny (36,67% badanych), lękowo-niepewny (36,67%) i unikająco-niepewny (26,67%). Koty o bezpiecznym stylu chętnie inicjują kontakt, siadają na kolanach, ocierają się o nogi. To u nich poziom oksytocyny wzrasta najbardziej podczas interakcji. Zupełnie inaczej reagują koty lękliwe i unikające. Wymuszony kontakt powoduje u nich spadek poziomu hormonu więzi. Co ciekawe, koty lękliwe mają naturalnie wyższy bazowy poziom oksytocyny w ślinie niż te bezpiecznie przywiązane. Prawdopodobnie stanowi to reakcję na chroniczny stres. Koty o bezpiecznym stylu przywiązania wykazują też mniej problemów behawioralnych, niższy poziom strachu i częściej inicjują pozytywne interakcje ze swoimi opiekunami.

W przeciwieństwie do psów, koty nie polegają na długotrwałym kontakcie wzrokowym. Ich komunikacja jest znacznie bardziej dyskretna. Najbardziej rozpoznawalnym sygnałem zaufania jest powolne mrugnięcie – koci odpowiednik uśmiechu. Ten prosty gest sygnalizuje bezpieczeństwo i zaufanie. To sposób, w jaki kot mówi: „czuję się przy tobie bezpiecznie”. Niskoczęstotliwościowy pomruk pełni podobną funkcję. Nie tylko pomaga kotu w regeneracji, ale także działa uspokajająco na człowieka. Koty ewoluowały jako samotni łowcy, więc nie potrzebowały otwartych gestów społecznych do przetrwania. Ich sposób wyrażania uczuć jest bardziej subtelny, choć nie mniej autentyczny.

Korzyści zdrowotne i różnice w porównaniu z psami

Towarzystwo kota, wzmacniane regularnymi dawkami oksytocyny z codziennych interakcji, może służyć jako skuteczny bufor przeciwko lękowi i depresji. W niektórych przypadkach zapewnia komfort porównywalny z ludzkim wsparciem społecznym. Ciekawe różnice ujawniło porównanie z psami. W eksperymencie z 2016 roku psy wykazały średnio 57-procentowy wzrost poziomu oksytocyny po dziesięciu minutach zabawy, podczas gdy koty osiągnęły około 12% wzrost. Ta różnica nie oznacza słabszej więzi. To po prostu odmienny sposób jej wyrażania. Psy, jako zwierzęta stadne udomowione specjalnie dla towarzystwa ludzkiego, są niemal zaprogramowane do szukania kontaktu wzrokowego, głaskania i naszej aprobaty. Koty zachowały więcej ze swojej dzikiej natury samotnych łowców.

Czytaj też: Orki znów uderzają. Europejskie łodzie na celowniku

Popularność kotów jako zwierząt domowych stale rośnie. Tylko w chińskich miastach żyje już 69,8 miliona kotów domowych według danych z 2023 roku. To sprawia, że zrozumienie mechanizmów więzi człowiek-kot staje się coraz ważniejsze. Nieodpowiednie interakcje mogą bowiem powodować u kotów stres i zwiększać ich agresję wobec ludzi. Kluczem jest szanowanie kociej natury, na przykład pozwolenie zwierzęciu na inicjowanie kontaktu i unikanie wymuszania bliskości. Zaufanie kota nie jest automatyczne, trzeba je zdobyć cierpliwością i zrozumieniem. Ale raz zdobyte, jest wzmacniane przez tę samą substancję chemiczną, która łączy najbliższe sobie osoby. To dowód na to, że więź między człowiekiem a kotem to coś znacznie głębszego niż zwykłe współżycie. To prawdziwe, chemiczne porozumienie dwóch różnych światów.