Naziemne megastruktury widoczne z powietrza wciąż są zagadką. Nowe ustalenia mogą wyjaśnić, kto je stworzył

W latach 20. ubiegłego wieku po raz pierwszy zaobserwowano nietypowe struktury pokrywające tereny Jordanii oraz Arabii Saudyjskiej. Do tej pory zidentyfikowanych zostało ponad 6 tysięcy takich dzieł, przy czym jedne mają mniej niż sto metrów, podczas gdy inne nawet kilka kilometrów. 
Naziemne megastruktury widoczne z powietrza wciąż są zagadką. Nowe ustalenia mogą wyjaśnić, kto je stworzył

Określa się je mianem pustynnych latawców, co stanowi odniesienie do charakterystycznego kształtu tych budowli. Dzięki ostatnim wysiłkom naukowców, o których możemy przeczytać na łamach PLOS ONE, może dojść do rozwiązania zagadki. Trzeba bowiem przyznać, że megastruktury mające 7-8 tysięcy lat, których przeznaczenie pozostaje niejasne, stanowią prawdziwą tajemnicę. 

Czytaj też: Na Bliskim Wschodzie natknęli się na starożytną pamiątkę sprzed 4000 lat. Pochodzi aż z Bałtyku

Tego typu obiekty znajdowano już w Południowo-Zachodniej Azji, na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej, Azji Środkowej i Arabii. Wśród proponowanych hipotez pojawiały się te, w myśl których mówimy o sporych rozmiarów pułapkach stosowanych na zwierzęta. Te ostatnie miały wchodzić do wewnątrz (ściany tych budowli miały około metra wysokości), lecz nie znaleźć ostatecznie wyjścia. 

Na czele zespołu badawczego zajmującego się tą sprawą stanął Rémy Crassard. To właśnie on i jego współpracownicy przeanalizowali latawce pustynne znalezione w Jordanii i Arabii Saudyjskiej. Na przykład w Jordanii zidentyfikowano jak na razie osiem tego typu struktur. Znaleziona w Jibal al-Khasabiyeh składa się z kamienia o wysokości 80 centymetrów i szerokości 32 centymetrów. Ekspertyzy wykazały, iż obiekt ten został zbudowany około 7000 lat temu.

Megastruktury mogły mieć rozmiary liczone w kilometrach. Ich datowanie sięga okresu sprzed około 7000-8000 lat

Z kolei prace prowadzone w Zebel az-Zilliyat były poświęcone dwóm latawcom pustynnym oddalonym od siebie o 3,5 kilometra. Tam archeolodzy natrafili na grawerunek wykonany z użyciem kilofów i mający rozmiary 382 centymetrów długości na 235 centymetrów szerokości. W tym przypadku mówimy o datowaniu sięgającym około 8000 lat wstecz. Wydaje się, iż obiekty te mogły stanowić coś w rodzaju mapy odnoszącej się do lokalizacji i kształtów latawców. 

Czytaj też: Polacy odnaleźli nietypowy budynek w ufortyfikowanym mieście. Do czego go wykorzystywano?

Dzięki takim planom w postaci map, twórcy megastruktur mieli lepsze rozeznanie w swoich projektach. Ostatecznie powstałe struktury były bowiem tak duże, że nie dało się ich uchwycić wzrokiem bez obserwowania powierzchni z lotu ptaka. Pokazuje to, że ówcześni mieszkańcy mieli świetne sposoby na przełożenie ogromnych powierzchniowo obiektów na stosunkowo niewielkie dzieła, dzięki którym mogli skuteczniej tworzyć swoje dzieła. Jak widać, można było stworzyć coś niezwykłego i to najprawdopodobniej bez udziału pozaziemskich cywilizacji.