Staw wypełniony szczątkami to jeszcze nie sensacja. Archeolodzy zamarli, gdy odkryli co je łączy

W 1982 roku doszło do wielkiego odkrycia, które nastąpiło w zupełnie przypadkowych okolicznościach. Archeolodzy zidentyfikowali wtedy stanowisko wypełnione licznymi ludzkimi szczątkami.
Staw wypełniony szczątkami to jeszcze nie sensacja. Archeolodzy zamarli, gdy odkryli co je łączy

Wydobyte w toku wykopalisk kości okazały się naprawdę liczne. Dość powiedzieć, że do teraz zidentyfikowano co najmniej 177 szkieletów, a niewykluczone, iż liczba ta jeszcze wzrośnie. Ogromne wrażenie robi datowanie szczątków, ponieważ mowa o ich pochodzeniu sprzed 7000-8000 lat.

Czytaj też: Demograficzna anomalia w prehistorycznej osadzie. Archeolodzy nie mogli uwierzyć własnym oczom

Zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego, że większość istotnych znalezisk sięgających prehistorii ma miejsce w Europie bądź na Bliskim Wschodzie, lecz w tym przypadku lokalizacja jest zgoła odmienna. Stanowisko Windover leży bowiem na Florydzie i stanowi niezwykle istotny punkt na archeologicznej mapie Ameryki Północnej.

Torfowo-bagienne środowisko, w którym znajdowały się szczątki, zapewniło im dogodne warunki do przetrwania w jak najlepszym stanie. Świetnym tego potwierdzeniem jest fakt, iż część tkanki mózgowej przetrwała do czasów współczesnych, pomimo upływu tysięcy lat. Pozwala to na prowadzenie badań genetycznych, których wyniki doprowadziły naukowców do kilku istotnych wniosków.

Jak do tej pory naukowcom udało się zidentyfikować 177 ciał. W około połowie przypadków szczątki wciąż zawierają tkankę mózgową

Najważniejszy: pochowane tam osoby wydają się ze sobą powiązane, co potwierdza obecność wspólnego allelu w wysoce zmiennej części genomu. Zmarłych umieszczano tam w przykurczonej pozycji na boku, a ich ciała opadały na głębokość wynoszącą około 1 metra. Kiedy naukowcy dowiedzieli się o tym stanowisku, przeprowadzili w latach 1984–1987 wykopaliska zakończone identyfikacją 177 szkieletów.

Czytaj też: Co jedli nasi sąsiedzi tysiące lat temu? Poznaliśmy jadłospis dawnych mieszkańców Europy

Były to osoby w różnym wieku, przy czym mniej więcej połowa wciąż posiadała fragmenty mózgu. Według archeologów kluczem do tak dobrego zachowania ciał był skład chemiczny tamtejszej wody. Wysoka zawartość minerałów oraz beztlenowe środowisko sprzyjały powstrzymywaniu aktywności bakterii oraz grzybów. Dzięki temu tkanki miękkie zostały do pewnego stopnia zabezpieczone przed rozkładem, a tysiące lat później naukowcy mogą badać świetnie zachowane ciała.