Uczestnicy ostatnich wykopalisk działali w obrębie rzymskiego fortu znanego jako Magnis bądź Magna. Dokonane tam odkrycia pochodzą z okresu sprzed około 2000 lat, a jedno z nich ma postać zaskakująco dużych rozmiarów buta. Spoczywał on w pobliżu głębokiego, choć wąskiego rowu utworzonego wewnątrz obozu zbudowanego przez legionistów na północy Wielkiej Brytanii.
Czytaj też: Technologia LiDAR ujawniła zaskakujące podziemne wzory. Powstały dawno temu
Autorzy powyższych doniesień sugerują, iż znalezione obuwie mogło należeć do jednego z najeźdźców. Jeden z butów zwrócił ich szczególną uwagę, ponieważ na tle pozostałych wyróżniał się imponującą wielkością. Ustalenia w tej sprawie zostały dokonane w ramach projektu Vindolanda Trust, którego celem jest prowadzenie wykopalisk w forcie Magna utworzonym przez rzymskich żołnierzy w północnej Anglii.
W toku prowadzonych działań ich uczestnikom udało się dotrzeć do fragmentów ceramiki oraz innych niewielkich artefaktów. W pewnym momencie natknęli się na co najmniej trzy buty wywodzące się z czasów starożytnych. Liczące około dwóch tysięcy lat obuwie wywołało furorę wśród archeologów. Kiedy przeprowadzili pomiar największego z butów, stało się jasne, że ma on około 32 centymetrów długości.
Znalezienie ogromnych rozmiarów buta nastąpiło w czasie wykopalisk prowadzonych na północy Wielkiej Brytanii. Archeolodzy działali w obrębie pozostałości fortu Magna w pobliżu Wału Hadriana, czyli słynnego systemu umocnień, będącego inspiracją dla muru z Gry o Tron
W przeliczeniu na współczesny rozmiar, w odniesieniu do metryki stosowanej w krajach Unii Europejskiej, byłoby to obuwie mniej więcej w rozmiarze 49. To tyle, co w przypadku graczy koszykówki, a przecież mówimy zwykle o zawodnikach, którzy osiągają wzrost przekraczający dwa metry. Nawet we współczesnym świecie, w którym średnia wysokość człowieka cały czas rośnie, taki wzrost może robić wrażenie. A co dopiero mieli powiedzieć zdecydowanie niżsi, starożytni ludzie?
Oczywiście nie można wykluczyć, iż posiadacz tego obuwia miał po prostu nieproporcjonalnie duże stopy względem reszty ciała, choć taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Jeśli zaś chodzi o to, co wiemy w tej sprawie na pewno, to przeprowadzone ekspertyzy wykazały, iż w produkcji ówczesnych butów stosowano wiele warstw skóry. W pierwszym ze znalezionych egzemplarzy brakowało części zakrywającej palce, dlatego trudno oszacować, jaki był jego realny rozmiar.
Czytaj też: Wrak statku odkryty na rekordowej głębokości. Przetrwał w niemal idealnym stanie, choć ma setki lat
Zdecydowanie więcej emocji wzbudził but numer dwa, ponieważ przetrwał w jeszcze lepszym stanie, dzięki czemu można było zobaczyć go takim, jakim był w czasach starożytnych. Dalsze ustalenia w tej sprawie powinny zapewnić dokładniejszy wgląd w techniki produkcji obuwia sprzed tysięcy lat. Poza tym należy docenić skuteczność rowów kopanych przez rzymskich legionistów. Takowe miały za zadanie kontuzjować jak najwięcej wrogich jednostek. Zwykle były to głębokie i wąskie struktury, nierzadko wypełniane wodą. Jak widać po ostatnich znaleziskach, rowy najwyraźniej spełniały swoją rolę.