Przedstawiciele kilku amerykańskich instytutów badawczych połączyli siły, aby rozwikłać zagadkę dotyczącą formacji występujących głęboko pod powierzchnią. Co ciekawe, pierwotnie sugerowano, jakoby do ich powstania doszło przy udziale gazu metanowego biorącego udział w erupcjach. Teraz, w świetle najnowszych ustaleń, ich autorzy wskazują na nieco inny scenariusz.
Czytaj też: Naukowcy dostrzegli z kosmosu zadziwiające sygnały związane z wulkanami i drzewami
Piszą o nim w Journal of Geophysical Research: Earth Surface, wyjaśniając, że sprawcą całego zamieszania mogą być podwodne przepływy osadów. Zdobyte informacje będą miały przełożenie na to, jak planowane są różnego rodzaju inwestycje, z budową morskich farm wiatrowych na czele. Będzie to istotne, wszak zmiany zachodzące na dnie mogą wpływać na stabilność takich instalacji.
Na obszarze znanym jako Sur Pockmark Field istnieje ponad 5200 znanych nauce zagłębień o okrągłym kształcie. Średnica takich struktur wynosi około 200 metrów, a ich głębokość to mniej więcej 5 metrów. Dzięki zorganizowanym ekspertyzom badacze zyskali pewność, że to nie wyrzuty metanu stoją za powstawaniem tych obiektów, lecz silne przepływy osadów. Te zachowują się niczym podwodne lawiny i zachodzą tam od setek tysięcy lat.
Okrągłe struktury znajdujące się u wybrzeży Kalifornii istnieją tam od co najmniej 280 000 lat. Naukowcy wykorzystali podwodne roboty do wyjaśnienia, czym są i jak funkcjonują
Wykorzystując podwodne roboty członkowie zespołu badawczego przeprowadzili mapowanie dna. To nowatorskie podejście, ponieważ wcześniej stosowano w tym celu sonary montowane na statkach – tym razem udało się zyskać zdecydowanie bardziej bezpośredni wgląd w sytuację. Przełożyło się to na wykonanie obrazowania o znacznie wyższej rozdzielczości. Później, przy udziale zdalnie sterowanej łodzi, naukowcy pobrali próbki pochodzące z dna.
W oparciu o wykonane odczyty ich autorzy upewnili się, że wcześniejsze wyjaśnienia były błędne. Ukształtowanie dna w tym regionie najwyraźniej sprzyja silnemu przepływowi osadów, który występuje tam od co najmniej 280 000 lat. Napędzane grawitacyjnie, takie przepływy utrzymują powstawanie i przetrwanie tytułowych zagłębień przez długi czas. Ich długowieczność również stanowiła obiekt zainteresowania naukowców, a teraz zrozumieli, jakie jest jej źródło.
Czytaj też: Anomalia wstrząsnęła Europą. Takiego nasłonecznienia nie widziano od początku pomiarów
O ile w innych miejscach świata za powstawaniem tych formacji stał właśnie metan, tak tutaj realizowany jest zupełnie inny scenariusz. To ważne, ponieważ zyskanie rozeznania w mechanizmach wpływających na ukształtowanie dna morskiego będzie bardzo istotne dla rozwoju projektów takich jak morskie farmy wiatrowe. Te wymagają jak najbardziej stabilnego podłoża, aby nie dochodziło do uszkodzeń. W obliczu zebranych informacji powinno dojść do poprawy w tej materii.