Jak wiele norweska marynarka zyska na okrętach podwodnych typu 212CD?
Królewska Marynarka Wojenna Norwegii (Sjøforsvaret) doczeka się rewolucji swoich możliwości, a to dzięki wprowadzeniu okrętów podwodnych typu 212CD z napędem dieslowo-elektrycznym. Te nowoczesne jednostki, które są wyposażone w napęd niezależny od powietrza (AIP), mają zrewolucjonizować operacje podwodne i wzmocnić norweskie zdolności obronne na morzu właśnie ze względu na obecność technologii AIP. Tak jak tradycyjne okręty podwodne z napędem dieslowo-elektrycznym muszą okresowo wynurzać się, aby pobierać tlen potrzebny do działania systemów napędowych, systemy AIP pozwalają im pozostawać zanurzonymi przez dłuższe okresy, co znacznie zmniejsza ryzyko wykrycia. Ta zdolność jest kluczowa dla zwiększenia wytrzymałości operacyjnej i skrytości floty podwodnej.
Czytaj też: Tego okrętu szukano przez 80 lat. Odegrał wielką rolę w II wojnie światowej
Norwegia planuje zastąpić swoją starzejącą się flotę sześciu okrętów podwodnych typu 210 Ula nowymi okrętami typu 212CD. Pierwsza dostawa jest oczekiwana w 2029 roku, a kolejne będą kontynuowane do połowy lat 30. XXI wieku. Modernizacja floty jest częścią strategicznej współpracy z Niemcami, która to została zainicjowana w 2017 roku w celu opracowania dwustronnego programu okrętów podwodnych. Partnerstwo to zostało jeszcze bardziej umocnione w 2023 roku poprzez szersze porozumienie obronne i bezpieczeństwa. Z kolei podjęta później decyzja o zwiększeniu liczby nowych okrętów z czterech do co najmniej pięciu i z zachowaniem opcji na szósty, odzwierciedla rosnące wyzwania bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim.
To już oczywiste, że środowisko podwodne dla krajów pokroju Norwegii musi być chronione za wszelką cenę, co z kolei wymaga zaawansowanych zdolności do przeciwdziałania ewoluującym zagrożeniom. System AIP z ogniwami paliwowymi typu 212CD zmniejsza potrzebę wynurzania się na głębokość peryskopową i tym samym fundamentalnie zmienia sposób prowadzenia operacji przez dowódców okrętów podwodnych, zwiększając skrytość i elastyczność taktyczną. Oczywiście nadal nie jest to poziom okrętów z napędem nuklearnym, bo AIP zmniejszają ogólną wydajność i generują potrzebę usuwania dwutlenku węgla, ale w przeciwieństwie do modeli napędzanych potęgą atomu, są znacznie tańsze w budowie i eksploatacji.
Czytaj też: Japonia ma nowy okręt. Yahagi kosztował setki milionów dolarów
Poza zdolnościami AIP okręty podwodne typu 212CD wyróżniają się w kilku szczególnych kwestiach. Mierzą około 73 metrów długości i 10 metrów szerokości przy 2500-tonowej wyporności, a ich zewnętrzny kadłub o kształcie diamentu i stal niemagnetyczną na kadłubie ciśnieniowym, znacznie zmniejszają ich ogólną sygnaturę akustyczną. Ich wyposażenie obejmuje zaawansowany system bojowy ORCCA, nowoczesne czujniki, a w tym maszty optoelektroniczne Hensoldt OMS 150 i OMS 300 oraz różne sonary i oczywiście uzbrojenie pokroju czterech wyrzutni torped kalibru 533 mm dla m.in. DM2A4 Hake. Okręty te mogą być również wyposażone w pociski, takie jak przeciwlotniczy IDAS i potencjalnie NSM-SL.
Czytaj też: HMS Anson gotowy do siania zniszczenia. To najnowocześniejszy okręt podwodny
To wszystko sprawia, że planowane wprowadzenie na służbę okrętów podwodnych typu 212CD stanowi znaczący krok dla Królewskiej Marynarki Wojennej Norwegii. Dzięki zwiększonej skrytości, wytrzymałości i zaawansowanym funkcjom technologicznym, te okręty podwodne znacznie wzmocnią norweskie zdolności obronne na morzu. Pomimo kilku wad, korzyści płynące z technologii AIP oraz ogólne możliwości okrętów typu 212CD czynią je niezwykle wartościowym aktywem w dziedzinie wojny podwodnej.