Poranna kawa to więcej niż myślisz. Nauka potwierdza zaskakujące działanie kofeiny

Kawa na początek dnia to dla wielu z nas obowiązek. Zwyczaj ten da się uzasadnić na wiele sposobów, a naukowcy właśnie znaleźli kolejny. Dostarczanie do organizmu kofeiny przez kawę o odpowiedniej porze dnia ma wpływ na nastrój.
Kawa – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Kawa – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Jeśli kiedyś wydawało ci się, że dni bez kawy są bardziej smutne, nie było to bezpodstawne. Filiżanka kawy rzeczywiście poprawia nastrój, zwłaszcza ta pierwsza, wypita rano. Najnowsze badania dostarczają naukowych dowodów na to, że nie jest to tylko subiektywne odczucie kawoszy i raczej nie da się go wytłumaczyć uzależnieniem. Efekt ten jest znacznie bardziej wyraźny rano niż później w ciągu dnia.

Czytaj też: Ból pleców nie daje ci żyć? Spróbuj psychoterapii, przynosi zaskakująco dobre efekty

Skąd wiadomo, że kawa poprawia humor?

Badanie przeprowadzone przez naukowców z University of Warwick i Bielefeld University nad wpływem kawy na nastrój objęło 236 młodych dorosłych w Niemczech. Dane były zbierane średnio przez niecałe cztery tygodne. Uczestnicy wypełniali krótkie ankiety na swoich smartfonach siedem razy dziennie, wskazując swój aktualny nastrój i czy spożywali napój z kofeiną w ciągu ostatnich 90 minut. W sumie przeanalizowano dane od 115 uczestników w wieku 18-25 lat w pierwszym eksperymencie i 121 uczestników w wieku 18-29 lat w drugim.

To nowatorskie podejście pozwoliło naukowcom zbadać wpływ kofeiny na nastrój w naturalnym środowisku obserwowanych osób, a nie w izolacji w warunkach laboratoryjnych, co jest istotne dla oceny nastroju na co dzień. Dane pokazały, że kawa pita rano ma odczuwalny, pozytywny wpływ na nastrój. Uczestnicy badania byli bardziej radośni i chętni do działania po porannej kawie niż o tej samej porze w dni, gdy jeszcze kawy nie pili. Pewne zmiany dało się zaobserwować także o innych porach dnia, ale kofeina ma wyraźne „okno szczęścia”.

Związek między spożywaniem kofeiny a pozytywnym nastrojem był najsilniejszy w pierwszych 2,5 godziny po przebudzeniu. Po tym czasie siła tego związku zmalała i przestawała być statystycznie istotna.

Wskazanie jednego powodu takiego działania kofeiny jest niemożliwe – system jest zbyt złożony. Może to być związane z odwróceniem łagodnych objawów abstynencyjnych, które pojawiają się po nocnej przerwie w spożywaniu kofeiny. Poranna kawa może być traktowana jako zewnętrzny sygnał synchronizujący zegar biologiczny. Nie bez znaczenia jest też sam rytuał picia kawy.

Kawa i emocje

Kofeina blokuje receptory adenozyny – neuroprzekaźnika hamującego – którego stężenie jest najmniejsze właśnie niedługo po przebudzeniu się i rośnie aż do wieczora. Kawa może też równoważyć spadek poziomu kortyzolu około 2 godzin po przebudzeniu. Wysoki poziom tego hormonu rano to nasz naturalny budzik i sygnał do działania, a im jest później, tym mniej go wydzielamy (za to coraz więcej adenozyny). Odpowiednia równowaga między stężeniem adenozyny, kortyzolu, dostępnością receptorów i pozostałymi parametrami organizmu 2,5 godziny po przebudzeniu może sprawiać, że kawa pita właśnie wtedy ma najkorzystniejszy wpływ na emocje. Zapewne wtedy ma największy wpływ na stężenia dopaminy w różnych regionach mózgu, co przekłada się na wzmożoną czujność, radość, ciekawość i tym podobne.

Związek kawy z pozytywnymi emocjami jest wyraźny konsekwentny ponad wszelką wątpliwość. Co z negatywnymi stanami ducha? Na nie również kawa ma wpływ. Uczestnicy badania czuli się mniej smutni i przygnębieni w dni, gdy pili kawę niż w dni bezkawowe. Jednak jest tu zasadnicza różnica: nie miała znaczenia pora dnia przyjęcia kofeiny. Ponadto kawa wpływała na negatywne emocje mniej wyraźnie niż na pozytywne.

Czytaj też: Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Bez niego zwiększa się ryzyko cukrzycy

Kawa wydaje się działać na emocje niezależnie od tego, czy osoba ankietowana pije jej dużo, czy mało i jak często po nią sięga. Nie miały znaczenia też problemy ze snem, stres, objawy depresyjne i lękowe. Różnice indywidualne były zaskakująco małe, prawdopodobnie więc kawa przynosi wszystkim takie same korzyści.

Badanie wykazało za to, że zmęczenie i otoczenie są ważne dla efektu, jaki wywołuje kawa. Osoby bardziej zmęczone odczuwały większy skok pozytywnego nastroju po spożyciu kofeiny, za to efekt był słabszy, gdy ludzie znajdowali się w towarzystwie innych osób (samo towarzystwo poprawia nastrój i stymuluje, więc to było do przewidzenia).

Tu należy zaznaczyć, że nie wszyscy powinni po kawę sięgać skuszeni jej wpływem na nastrój. Jeśli jesteś osobą na tyle wrażliwą na kofeinę, że po filiżance kawy trzęsą ci się ręce, serce tłucze żebra od środka albo pęka ci głowa, lepiej sobie odpuścić. Kawę odradza się osobom z pewnymi schorzeniami układu pokarmowego (np. choroba wrzodowa żołądka), napój ten jest też znany z barwienia zębów. Nie można też zapominać o możliwości uzależnienia od kofeiny.