Niewiele cen w Polsce nie skoczyło, ale nowe prawo jazdy i nowy dowód rejestracyjny od lat kosztują tyle samo. Przynajmniej dla obywatela, którego obowiązuje cena wyznaczona przez ustawę. Za kulisami jest zupełnie inaczej.
Wnioski o wydanie prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego trafiają najpierw do Wydziału spraw obywatelskich i komunikacji w lokalnym urzędzie. Dokumenty nie są oczywiście drukowane na miejscu – odpowiada za to Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Za produkcję dokumentów niezbędnych do prowadzenia pojazdów trzeba Mennicy zapłacić i robi to odpowiedni samorząd (powiat lub miasto na prawach powiatu).
Czytaj też: Prawo jazdy od 17 lat już wkrótce w Polsce. Nowe prawo o ruchu drogowym zaskoczy kierowców
Cennik w ustawie pozostał bez zmian, ale wytwórnia waloryzuje cennik swoich usług. Przez to samorządy są niebezpiecznie blisko dopłacania do interesu. Opłaty od obywateli nie pokrywają kosztów obsługi, a powinny.
Prawo jazdy i dowód rejestracyjny droższe o połowę
Samorządy wzywają więc Ministerstwo Infrastruktury do zmiany cenników ustawowych, by nie robić sobie dziur w budżetach. Temat był poruszany wielokrotnie w minionych latach, na razie bez skutku.
Reprezentanci samorządów zostali zobowiązani, by przygotować szczegółowy kosztorys i przedstawić go resortowi. We wrześniu 2024 roku miało miejsce spotkanie przedstawicieli Unii Metropolii Polskich, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Wydziałów Komunikacji oraz Związku Powiatów Polskich z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury. Na posiedzeniu przedstawione zostały koszty ponoszone przez samorządy, gdy wydawane jest nowe prawo jazdy lub dowód rejestracyjny dla pojazdu. Samorządy zaproponowały także uproszczenia procedur, które przyniosłyby dodatkowe oszczędności.
W listopadzie 2024 roku rozmowy wróciły za sprawą interpelacji poselskiej Piotra Kandyby (KO). Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury informowali, że trwają prace nad nowelizacją ustawy, w której podane są ceny dokumentów dla kierowców. Prace są w toku, ale propozycje zmian jeszcze nie zostały przedstawione, ale spodziewamy się wzrostu kosztów o 47-50 proc. Potwierdził to Piotr Kadyba:
Rozpatruje się zwiększenie opłat o 47-50 proc. dla krajowego prawa jazdy, co oznaczałoby, że za dokument zapłacilibyśmy ok. 150 zł. Z kolei międzynarodowy dokument miałby być droższy o 35 zł, czyli kosztowałby 70 zł.
Czytaj też: Od 2027 ceny paliw wzrosną przez nowy podatek. Kilkanaście krajów UE widzi duże ryzyko
Warto przypomnieć, że obecnie obowiązujące stawki zostały ustalone 15-20 lat temu. Wydanie nowego prawa jazdy wciąż kosztuje 100,50 zł i nie muszą jej ponosić dyplomaci przebywający na terytorium Polski. Po podwyżce wydanie dokumentu kosztowałoby ok. 150 zł.
Nowy dowód rejestracyjny kosztuje obywatela 54 zł. Jeśli do wymiany są też tablice, trzeba do tego doliczyć 80 zł, 12,50 za nową nalepkę legalizacyjną, 2,50 zł opłaty ewidencyjnej, 13,50 zł za pozwolenie czasowe na poruszanie się pojazdem po drogach publicznych. To daje w sumie 161,50 zł, jeśli wymagana jest zmiana tablic i naklejki. Po podwyżce – ok. 240 zł.