Zainstaluj “bulshit detector”. Skąd brać siłę do działania?

Wysokie poczucie własnej wartości nie jest podarunkiem – pracujemy na nie niemal przez całe życie.
Zainstaluj “bulshit detector”.  Skąd brać siłę do działania?

„Nie narzekaj, że masz pod górę, skoro zmierzasz na szczyt” – to krążące w internecie hasło nieznanego autora zapadło mi w pamięć. Stawiając sobie cele życiowe – prywatne, zawodowe, małe i większe – zawsze wyznaczamy sobie jakiś szczyt do zdobycia. Różnie jesteśmy do tej podróży przygotowani i różnie ta droga na szczyt wygląda. Niektórzy z nas stają u stóp góry wyposażeni w wiedzę, mapę, górskie sprzęty, prowiant, wsparcie, a do tego jeszcze mogą liczyć na piękną pogodę. Inni stają samotnie, z cięż-kim plecakiem, w letnich butach, a nad ich głowę nadciągają ciemne chmury i zrywa się wiatr. Zaczęłam się zastanawiać, jak to jest, że ci pierwsi często nie robią nawet pierwszego kroku do celu, a ci drudzy z zawziętością osiągają szczyt. Co takiego sprawia, że potrafimy mimo trudnych warunków sięgać po swoje, a co nas w tym zatrzymuje? Skąd się bierze siła do działania?

Katarzyna Miller, psycholożka i autorka książki „Nie bój się życia”, opisała jedną z historii ze swojego dzieciństwa. Bardzo chciała nauczyć się pływać i nawet nieźle jej to szło na płytkiej wodzie, ale kiedy nie czuła dna pod stopami, wpadała w panikę i nie potrafiła utrzymać się na powierzchni. Jej ojciec próbował nauczyć ją pływania, niestety w pewnym momencie stracił cierpliwość i w złości zanurzył jej głowę pod wodą, przytrzymał przez chwilę. To była dla niej trauma, miała poczucie żalu, złości, krzywdy, a całe doświadczenie przekonało ją, że nie ma na nią siły, nigdy pływania się nie nauczy. Kiedy jednak w jej szkole zaczęto budowę basenu, obiecała sobie, że będzie w nim pływać. Zamykała się w łazience i zanurzając głowę w misce z wodą, ćwiczyła wstrzymywanie oddechu. W nocy przed snem wizualizowała sobie, jak pływa – ramiona do przodu, wdech, głowa pod wodę, wydech pod wodą, szus, głowa nad wodę, ramiona do przodu, wdech… Pewnego dnia stanęła na słupku na nowym basenie i skoczyła do wody. Pływanie stało się jej ukochanym sportem. Ojciec był z niej dumny, lecz ona wiedziała, że sukces zawdzięcza tylko sobie.

Nie ma badań psychologicznych, które jednoznacznie by stwierdzały, że wychowanie to podstawowa zmienna kształtująca nasze poczucie wartości. Spotkać można wiele osób, które mimo że były wychowywane przez rozsądnych rodziców, doceniających sukcesy i wspierających, w dorosłym życiu nie wierzą w siebie. Są też tacy jak Katarzyna Miller, którzy wierzą w swoje możliwości i z determinacją osiągają sukcesy, chociaż w dzieciństwie byli dołowani i raczej karani za błędy niż chwaleni. Wszyscy mamy szanse i narzędzia do tego, żeby walczyć o swoje poczucie wartości. Co więc zrobić, żeby przejąć kontrolę nad budowaniem swojej samooceny, nabrać dystansu do siebie i świata oraz sprawnie radzić sobie z wyzwaniami życia? Po pierwsze uświadom sobie, że wysokie poczucie własnej wartości nie jest podarunkiem – tak naprawdę sami pracujemy na nie niemal przez całe życie. Po drugie zacznij pracę nad sobą i przyjrzyj się swoim przekonaniom, samodzielnie decyduj, kto i co może mieć na ciebie wpływ, ucz się na błędach i skup się na działaniu.

 

ZMIEŃ DESTRUKCYJNE PRZEKONANIA

Brak wiary w swoje możliwości i niska samoocena blokują działania, sprawia-ją, że rezygnujemy na starcie, nie robiąc nawet małego kroku w kierunku swoich celów i marzeń. Ocena tego, czy coś uda nam się osiągnąć, czy nie, to nic innego jak przekonanie – subiektywna opinia często oparta tylko na wrażeniach, a nie na faktach. Steven C. Hayes – światowej sławy psycholog i twórca terapii ACT – w książce „W pułapce myśli” podkreśla, że wpadamy w pętlę własnych przekonań i tracimy realistyczny ogląd rzeczywistości, kiedy umiemy patrzeć na nią tylko z perspektywy swoich myśli, tych właśnie myśli nie widząc. Chodzi tu o takie sytuacje, w których wydaje nam się, że to, co myślimy o świecie, innych ludziach czy o sobie, to jedyna i niepowtarzalna prawda.

 

Nie przyglądamy się swoim przekonaniom i zapominamy, że to właśnie one nadają rzeczywistości nasz indywidualny, subiektywny kształt. To tak, jakbyśmy nosili okulary z żółtymi szkłami i byli przekonani, a także przekonywali innych, że świat jest żółty. Wystarczy zmienić okulary, żeby zmienił się kolor świata. Tak samo jest z przekonaniami – wystarczy sobie uświadomić, jakie przekonania w sobie nosisz i jak przez nie widzisz świat, jak widzisz siebie. Umiejętność patrzenia na swoje przekonania to kluczowe odkrycie, bo to one determinują twoje samopoczucie i zachowanie. Dosadnie ujął to Henry Ford, mówiąc: „Jeśli myślisz, że potrafisz, czy też myślisz, że nie potrafisz, w obu przypadkach masz rację”. Więc jeśli wmówiono ci kiedyś, że nic nie jesteś wart – a ty nadal bezrefleksyjnie w to wierzysz –  to niewiele ci się w życiu uda. Natomiast jeśli widzisz w sobie potencjał – będziesz też widział w świecie zewnętrznym więcej możliwości dla siebie, odważniej będziesz podejmował wyzwania.

ĆWICZENIE

Możesz przejąć kontrolę nad swoim poczuciem wartości, przejmując kontrolę nad przekonaniami na swój temat. Zacznij od rozpoznania myśli i opinii o sobie, które cię ograniczają i czynią nieszczęśliwym, a następnie zmień je na bardziej realne i korzystne dla ciebie Zapisz poniżej negatywne przekonania/myśli na swój temat, które ci mówiono lub/i w które wierzysz.

Wybierz to, które naprawdę cię porusza, zasmuca, budzi niepokój, np. do niczego się nie nadaję…

Teraz odpowiedz na pytania, które pomogą ci sprawdzić, na ile to przekonanie jest realne i na ile ci służy:

•  Skąd masz to przekonanie? Czy to przekonanie jest oparte na faktach?

•  Jakie konkretnie wydarzenia świadczą o tym, że jest to prawdziwe przekonanie?

•  Jakie doświadczenia zaprzeczają temu prze-konaniu?

•  Czy to przekonanie pomaga ci czuć się tak, jak chcesz się czuć?

•  Czy to przekonanie pomaga ci osiągać bliższe i dalsze cele?

•  Co wynika dla ciebie z wiary w prawdziwość tego przekonania?

Biorąc pod uwagę powyższe odpowiedzi, zastanów się i zapisz poniżej:

•  Jak inaczej możesz sformułować to przekonanie/myśl, żeby było bardziej realne, bardziej odpowiadało rzeczywistości?

Kiedy sformułujesz nowe przekonanie, wróć do powyższych pytań i odpowiedz na nie w kontekście tej nowej myśli. Jak się czujesz z nowym przekonaniem? Zauważ, że na każdą generalną opinię o nas samych możemy znaleźć przykłady i konkretne wydarzenia, które ją po-twierdzą, i takie, które jej zaprzeczą. Nikt z nas nie jest w 100 proc. jakiś, raczej bywamy jacyś w zależności o sytuacji czy naszych działań. Możemy ponieść porażkę w konkretnym zadaniu, ale nie oznacza to, że nie nadajemy się w ogóle do niczego. Prawdziwe poczucie wartości musi mieć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości – czyli powinno być budowane na faktach i konkretach, a nie generalnych ocenach i wnioskach opartych tylko na emocjach.

 

UCZ SIĘ NA BŁĘDACH

Rok 1992, igrzyska olimpijskie w Barcelonie. Robert Korzeniowski kończy właśnie chód na 50 kilometrów, jest drugi. Po 49. kilometrze sędziowie podejmują decyzję o jego dyskwalifikacji. Po tym wydarzeniu Korzeniowski tak się zawziął, że na kolejnych igrzyskach w Atlancie zdobył złoto. Potem długo jeszcze był najlepszym chodziarzem na świecie – w Sydney w 2000 roku i w Atenach w 2004 również zajął pierwsze miejsce na podium. W wywiadzie „Moja droga do mistrzostwa” sportowiec przyznał, że jego największą motywacją do osiągnięcia sukcesu były jego porażki. Zaczęło się od spartakiady w Poznaniu w 1984 roku. To był jego pierwszy udział w zawodach, zajął wtedy ostatnie miejsce. Po roku został mistrzem Polski juniorów.

Do porażek i popełnianych błędów możemy podejść dwojako – jak „ofiara” lub jak „uczeń”. „Ofiara”, kiedy popełni błąd, reaguje emocjonalnie, usprawiedliwia się, szuka winnych i użala się nad sobą. „Uczeń” analizuje sytuacje, bierze odpowiedzialność za to, na co miał wpływ, wyciąga wnioski, żeby kolejny raz nie popełnić tego samego błędu. Aby wyjść z porażki mocniejszym, trzeba przyjąć postawę „ucznia”. Żeby natomiast budować na niej przyszły sukces, trzeba skupić się na działaniu. Rozważania nad tym, co się stało, nie mogą trwać w nieskończoność.

 

ĆWICZENIE

Czego uczą cię twoje porażki? Kiedy zdarzy ci się błąd lub nie osiągniesz tego, co zamierzałeś, sięgnij do poniższego zestawu pytań.

•  Na czym konkretnie polegała porażka/błąd?

•  Za co w tej sytuacji jesteś odpowiedzialny? Na co masz wpływ?

•  Co było OK w tej sytuacji? Co się jednak udało?

•  Czego nauczyła cię ta sytuacja?

•  Jakie kroki podejmiesz, żeby naprawić tę sytuację?

•  Co następnym razem zrobisz inaczej?

•  Jakie mogą spotkać cię przeszkody i jak się na nie przygotujesz?•  Jaki będzie twój pierwszy krok do ponownego działania?

 

ZAINSTALUJ „BULLSHIT DETECTOR”

Kilka miesięcy temu mój mąż rzucił dobrze płatną pracę na etacie, żeby założyć swoją firmę i realizować własny pomysł na biznes. Od wielu bliskich osób słyszeliśmy wtedy:  „Przedsiębiorcy w tym kraju nie mają szans, ZUS, podatki – niczego się nie dorobią”, „A co, jak ci się nie uda? Już raz byłeś freelancerem”, „Ludzie, którzy pracują na swoim, życia nie mają, pracują po 12 godzin – od rana do nocy”. Te słowa była dla nas jak kamienie, o które się potykaliśmy – irytowały nas, wyprowadzały z równowagi, ale nie zniechęcały. Mieliśmy dużo wątpliwości, stresowaliśmy się tą zmianą, ale mimo to postanowiliśmy realizować swoje plany. Mąż wyciągnął wnioski z poprzednich błędów i zupełnie inaczej przygotował się do swojej działalności. Teraz świętujemy kolejne sukcesy, mąż pracuje z ogromną pasją, a jego zarobki przekraczają już pensje na etacie. Choć nie było to łatwe, mam ogromne poczucie satysfakcji, że nie ulegliśmy tym dołującym komunikatom i nie daliśmy się zatrzymać.

Wiele informacji, które słyszymy na temat świata, nas samych czy naszych decyzji, nie ma żadnej wartości. Co gorsza, budzą w nas lęki, podcinają skrzydła i utrudniają realizację planów. W NLP takie komunikaty nazwano bardzo dosadnie – bullshit (z ang. głupie gadanie, bzdury). Tak naprawdę to nasza decyzja, czy pozwalamy, by te bzdury miały na nas wpływ i hamowały działania.  Możemy ulegać tym dołującym komunikatom, rezygnować z realizacji swoich marzeń i tłumaczyć się brakiem wsparcia czy złymi radami, w które uwierzyliśmy, ale to wcale nie zwalnia nas z odpowiedzialności za własne postępowanie. Z konsekwencjami swoich decyzji zostajemy sami. Żebyś nigdy nie musiał mówić: „gdyby nie ten bullshit, w który uwierzyłem, nie bałbym się tylu rzeczy, byłbym teraz parę kroków dalej, podejmowałbym ambitniejsze wyzwania” – naucz się bronić przed nic niewartym gadaniem.

ĆWICZENIE 1

Zapamiętaj, czym charakteryzują się bezwartościowe komunikaty. Postaraj się poszukać w pamięci kilku z nich i zapisz je.

Oparte są na błędach myślowych, takich jak:

  • generalizacja
  • wyciąganie ogólnych wniosków na podstawie jednego lub zaledwie kilku faktów (ten błąd myślowy jest najczęstszy w przypadku stereotypów);
  • katastrofizacja – przewidywanie negatywnej przyszłości bez brania pod uwagę innych, bardziej prawdopodobnych możliwości;
  • myślenie jednotorowe – wybiórcze skupianie się wyłącznie na negatywnych aspektach sytuacji, samego siebie czy innej osoby;
  • wyolbrzymianie/pomniejszanie – wyolbrzymianie znaczenia negatywnych aspektów lub pomniejszanie znaczenia aspektów pozytywnych w ocenie siebie, innych osób i sytuacji, niepoparte rozsądnymi argumentami.
  • Są wyrażeniem opinii, nie faktów – ludzie mają indywidualne mapy rzeczywistości zbudowane na ich przekonaniach, doświadczeniach i interpretacjach. Na podstawie tych map budują swoje osądy i wypowiadają opinie,  co nie znaczy, że to prawda o świecie czy o tobie.
  • Budzą lęk, zniechęcają do działania – to komunikaty, które nie wspierają – masz nawet ochotę się przed nimi bronić, więc możesz reagować na nie irytacją czy złością. Nie dają do myślenia, pobudzają za to negatywne emocje, często tak silne, że trudno nam znaleźć logiczne argumenty, które podałyby ten komunikat w wątpliwość.
 

ĆWICZENIE 2

 Jak ochronić się przed bezwartościowymi opiniami i przekonaniami? Zainstaluj w swojej świadomości „bullshit detector” – zaproponowany przez twórców NLP mentalny filtr, który pomaga nabrać dystansu i wypracować odpowiednią reakcję na takie komunikaty. Gotowy? Zaczynamy!

•  Pomyśl o czymś, co zupełnie cię nie obchodzi, np. zeszłoroczny śnieg, dzieci w USA, które codziennie rano wstają do szkoły, starsza pani, która kupiła o 9.00 chleb w Radomiu. Zaobserwuj swoją reakcję na takie komunikaty: wydawane dźwięki (np. głośnie westchnienie, pffii, łeee), dialog wewnętrzny(np. no i co z tego? co mnie to obchodzi?), mimika (np. przy-mknięcie oczu, spojrzenie w górę), postawa ciała (np. odwrócenie głowy, odwrócenie się do tyłu), gesty (np. wzruszenie ramionami) itp. Zapamiętaj tę reakcję, powtórz ją kilka razy świadomie – to będzie twoja odpowiedź na bullshit.

•  Poniżej zamieszczam listę kilku bezwartościowych opinii, rad i sugestii. Ćwiczenie będzie dla ciebie bardziej użyteczne, jeśli uzupełnisz ją jeszcze o te, przed którymi nie umiesz się ochronić, które są dla ciebie destrukcyjne i wciąż cię porusza-ją. Możesz poprosić kogoś, żeby odczytał ci tę listę, a twoim zadaniem jest reagować na każdy komunikat wypracowaną w poprzednim punkcie reakcją na bullshit. Powtórz to kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt razy, aż reakcja ta wejdzie ci w nawyk.

  • życie jest ciężkie dla każdego
  • nigdy się niczego nie dorobisz w tym kraju
  • raz ci nie wyszło, to i teraz się nie uda–  to na pewno się źle skończy
  • nie masz talentu ani zdolności
  • nie można ufać nikomu
  • nic w życiu łatwo do ciebie nie przychodzi
  • …………………………………………………………………………………
  • …………………………………………………………………………………
  • …………………………………………………………………………………

Pamiętaj o tym, że „bullshit detector” to nie blokada, to filtr, który ma pomóc ci odróżnić wartościowe komunikaty od bezwartościowych. Nie chodzi o to, żeby stosować go przy każdej opinii, która ci się nie podoba – tylko przy tych, które nie są oparte na faktach, budzą twój lęk, smutek, zniechęcają do działania i podcinają ci skrzydła.

ĆWICZENIE 3                  

Jeśli „bullshit detector” cię nie przekonuje, może skorzystasz z kilku poniższych wskazówek pomocnych w obronie przed komunikatami, które działają na twoją niekorzyść.

•  Kiedy tylko wyczujesz, że ktoś mało konstruktywnie ocenia twoje pomysły, wyraża dołującą opinię na twój temat czy budzące lęk stereotypy, nie wchodź z tą osobą w dyskusję.  Weź głęboki oddech i zgrabnie zmień temat lub jeśli to możliwe, wycofaj się w ogóle z rozmowy. Przekonywanie się nawzajem do swoich poglądów podkręca emocje i najczęściej kończy się konfliktem.

•  Zareaguj asertywnie, czyli wyjdź na metapoziom rozmowy i powiedz, co się z tobą dzieje, kiedy słyszysz taki komunikat – jak się w związku z tym czujesz i czego potrzebujesz, np. „Kiedy mówisz mi, że na pewno mi się nie uda, robi mi się przykro. Zależy mi na twoim zdaniu, dlatego dzielę się swoimi planami. Potrzebuję wiedzieć konkretnie, dlaczego masz wątpliwości”. Dobrą ochroną przed oceną, która jest dla ciebie krzywdząca, jest zamiana jej w opinię. Wystarczy powiedzieć, „To twoje zdanie, moje jest inne”. Ale uwaga, nie używaj słowa „tylko” – „To tylko twoje zdanie”, gdyż jest do deprecjonowanie wypowiedzi rozmówcy. Nie przekonuj nikogo na siłę do swojego zdania, jeśli ktoś chce myśleć inaczej – ma do tego pełne prawo.

•  Jeśli ktoś wyraża nadmiernie uogólnione opinie (generalizacje typu – Polacy to złodzieje, nie dorobisz się niczego w tym kraju), możesz rozbić te przekonania, dopytując o fakty i konkrety. Najlepiej sprawdzą się pytania: „Skąd pewność, że tak właśnie jest/będzie?”, „Jakie są dowody na to, co mówisz?”. Kiedy dopytasz się o źródło opinii, często okazuje się, że dana osoba nie umie sobie przypomnieć, skąd to wie, lub twierdzi, że tak słyszała, czasem potrafi podać tylko jeden konkretny przykład lub rzuca zmieszana – „Tak jest, ja tak uważam”.

•  Przygotuj się na obronę przed dołującymi komunikatami –  jeśli potrafisz przewidzieć, jakie komunikaty i od kogo wyprowadzą cię z równowagi, zirytują lub przestraszą – masz czas, aby zaplanować, zapisać i przećwiczyć to, co chcesz powiedzieć i jak chcesz to powiedzieć. Scenariusz i wizualizowanie, jak sprawnie i skutecznie radzisz sobie w danej sytuacji,  pomoże ci w rzeczywistości reagować z większą pewnością siebie.