Możliwość posłuchania dowolnego utworu w dowolnym momencie dnia to relatywnie nowa zdobycz ludzkości. Miasta budujemy od kilkunasty tysięcy lat, a dźwięk nagrywamy tylko przez ułamek tego czasu. Pewnym jest jednak, że jest nam to potrzebne – do porannej kawy, do biegania, do rozmów ze znajomymi czy do spania. Nigdy wcześniej w historii ludzkości nie mieliśmy dostępu do tak szerokiego katalogu utworów muzycznych, który nie przestaje nas zaskakiwać. Znajdowanie w nim ciekawych nowości i starych szlagierów powinno być przyjemne i stanowić dobrą zabawę. Powinno też być dostępne właśnie wtedy, gdy masz na to ochotę.
Czytaj też: YouTube Premium z kolejnym planem subskrypcji. Niektórzy zaoszczędzą
Spotify: Słuchanie muzyki ma być dobrą zabawą
Z myślą o przyjemności z odkrywania i słuchania muzyki Spotfy wprowadza porcję zmian do swojej aplikacji mobilnej do przeglądania i słuchania muzyki. Wyszukiwanie ma być łatwe, playlisty dobierane przez kuratorów czytelne, a przede wszystkim aplikacja ma być znacznie lepiej dopasowana do każdego z nas – zupełnie jak ubrania szyte na miarę.
Płacący za Spotify Premium zobaczą zmiany w kolejce odtwarzanych utworów, oznaczonej piktogramem z trzema liniami w widoku odtwarzania utworu. Ten widok będzie zawierał teraz także przycisk pozwalający włączyć losowanie utworów, inteligentne losowanie (dobierające automatycznie kawałki do nastroju i zawartości kolejki), pętlę oraz timer, pozwalający wyłączyć odtwarzanie muzyki po wskazanym czasie. Ta ostatnia funkcja ucieszy szczególnie osoby kochające zasypiać z muzyką w tle.
Na liście utworów, które zostaną odtworzone w następnej kolejności, wyraźnie zaznaczone zostaną te, które podpowiedział automatycznie algorytm Spotify. Będzie można łatwo usunąć te, które nie pasują – w końcu człowiek wie lepiej niż komputer. Przycisk pozwalający to zrobić był obecny już wcześniej, ale teraz będzie lepiej widoczny. Jeśli jakiś kawałek pojawia się w Twojej kolejce zbyt często, możesz też od niego odpocząć, korzystając z nowego 30-dniowego wyciszenia. To powinno wystarczyć, by uczucie nudy znikło, ale bez ryzyka, że zapomnisz o tej piosence na zawsze.
Oczywiście można też sterować kolejką odtwarzania samodzielnie i nie pozwalać aplikacji na dokładanie nowych utworów do listy.
Widok playlist otrzyma łatwiejsze zarządzanie. Na liście znajdą się skróty do dodawania, sortowania i ziany list, będzie można też łatwo dodać własną okładkę. Co więcej, użytkownicy krajów angielskojęzycznych mogą teraz błyskawicznie zamienić listę polubionych utworów w playlistę. Ta nowość zostanie zapewne wprowadzona do innych krajów z czasem.
Czytaj też: Netflix podsunie Ci serial na każdą okazję. Ruszyły testy nowej wysukiwarki
W grupie siła
Słuchający muzyki ze znajomymi w aplikacji Spotify także dostaną coś dla siebie. Znany już plusik zostanie umieszczony na dole ekranu. To skrót przenoszący użytkowników do tworzenia playlist wspólnie ze znajomymi i ułatwiający dołączenie do Blendu, obecnie widoczny tylko w widoku biblioteki.
Płacących za Spotify Premium na wybranych rynkach ten skrót będzie zabierał także do szybkiego tworzenia Jamów, a więc dodawania utworów do kolejki przy słuchaniu z jednego głośnika Spotify Connect w kilka osób.
Tu też będzie można skorzystać z playlisty tworzonych przez AI i popuścić wodze fantazji. Sztuczna inteligencja jest wprowadzana stopniowo.
Widok biblioteki, który zapewne kochają tradycjonaliści skrupulatnie kolekcjonujący albumy i playlisty, nie zniknie. Wciąż będzie widoczny na dolnym paski aplikacji.