Najszybszy traktor świata z rekordem Guinnessa. Osiąga prędkości rodem z rajdów!

Kto by pomyślał, że maszyna kojarzona z powolną pracą na polu może konkurować prędkością z niejednym sportowym autem? W świecie rekordów zdarza się wiele niespodzianek, ale ta szczególnie zapada w pamięć. Okazuje się, że granice możliwości technicznych można przesuwać w najbardziej nieoczekiwanych kierunkach. Na jednym z brytyjskich lotnisk rozegrał się spektakl, który na zawsze zmienił postrzeganie maszyn rolniczych. Guy Martin, specjalista od nietypowych wyzwań, postanowił sprawdzić, na ile tak naprawdę można przyspieszyć traktor. Efekt? Absolutne zaskoczenie.
...

Rekordowa jazda na brytyjskim lotnisku

Martin nie testował granic prędkości na zwykłym polu uprawnym. Specjalnie przygotowany tor na lotnisku stał się areną dla tego niezwykłego przedsięwzięcia. W szczytowym momencie traktor osiągnął zawrotne 247 km/h, choć oficjalny rekord Guinnessa wyniósł 217,5 km/h. Skąd taka rozbieżność? Zgodnie z zasadami pomiaru, do księgi rekordów trafia średnia arytmetyczna z dwóch przejazdów w przeciwnych kierunkach. To standardowa procedura eliminująca wpływ wiatru i innych czynników zewnętrznych. Martin po raz kolejny udowodnił, że kontrolowanie pojazdu przy takich prędkościach wymaga nie tylko odwagi, ale przede wszystkim precyzji i zimnej krwi.

Czytaj też: Paladin AM1. Pierwsza rama rowerowa w pełni obrabiana CNC rodem z Portland

Bazą dla rekordzisty był komercyjnie dostępny JCB Fastrac 8000, ale podobieństwo kończyło się na ramie. Inżynierowie stworzyli prawdziwego potwora, który miał niewiele wspólnego z maszyną używaną na polach. Sercem JCB Fastrac Two był specjalnie zmodyfikowany 6-cylindrowy silnik JBC Dieselmax. Jednostka napędowa otrzymała tryb turbo i dodatkowy intercooler, co pozwoliło na wygenerowanie mocy przekraczającej 1000 koni mechanicznych. To więcej niż w większości supersamochodów dostępnych na rynku. Modyfikacje objęły niemal każdy element konstrukcji. Kabinę kierowcy przeprojektowano pod kątem bezpieczeństwa przy ekstremalnych prędkościach. Zawieszenie wzmocniono i dodano dodatkową amortyzację. Specjalne opony dobrano pod kątem wytrzymałości na wysokie prędkości i odpowiedniej przyczepności. Każdy detal musiał być dostosowany do warunków dalekich od typowej pracy w gospodarstwie.

Od rekordu do codziennej pracy

Chociaż JCB Fastrac Two pozostanie unikatem, standardowe modele serii Fastrac znajdują szerokie zastosowanie w komercyjnych operacjach na całym świecie. Przykładem może być australijska firma KEE Group z Perth, która dysponuje flotą ponad 600 maszyn ciężkich, w tym traktorami JCB Fastrac model 4220. Relacja z pobicia rekordu stała się elementem promocji marki, co pokazuje, jak spektakularne osiągnięcia techniczne mogą przekładać się na korzyści biznesowe. Choć sceptycznie podchodzę do bezpośredniego przełożenia takich eksperymentów na codzienną użyteczność, nie da się odmówić pomysłowości inżynierom JCB.

Czytaj też: Powietrzna elektrownia waży mniej niż samochód osobowy. Chińczycy osiągnęli to, o czym inni tylko marzyli

Rekord JCB Fastrac Two pozostaje nie tylko osiągnięciem inżynierskim, ale też ciekawym przykładem tego, jak kreatywne podejście do technologii może przesunąć granice tego, co uważamy za możliwe. Martin i zespół JCB udowodnili, iż nawet maszyny rolnicze mogą osiągać prędkości godne torów wyścigowych, choć praktyczne zastosowanie takich osiągów w rolnictwie pozostaje raczej w sferze marzeń.