Tysiące pradawnych artefaktów pod polami ryżowymi Wietnamu. Nikt ich się tam nie spodziewał

W górskiej gminie Son Kim 2, gdzie grupa osób zbierających złom, podczas rutynowej pracy, trafiła na coś znacznie cenniejszego niż zwykły metal. Ich znalezisko uruchomiło lawinę zdarzeń, która odsłania przed nami niezwykłą, wielowarstwową historię tego zakątka centralnego Wietnamu. Pod cienką warstwą ziemi, która przez pokolenia żywiła ludzi uprawiających ryż, spoczywało około 15 kilogramów zlepionych ze sobą starożytnych monet. Ten skarb, choć imponujący sam w sobie, okazał się zaledwie przedsionkiem do o wiele obszerniejszej opowieści o ludziach, którzy przez tysiąclecia zamieszkiwali te tereny.
...

Monety Wu Zhu, czyli niemy świadek dawnego handlu

Odkryte monety to charakterystyczne okazy zwane Wu Zhu. Mają okrągły kształt o średnicy około 2,4 centymetra z kwadratowym otworem w środku, co ułatwiało ich noszenie na sznurku. Na ich awersie widnieją dwa chińskie znaki zapisane pismem pieczęciowym. Silna korozja sprawiła, że monety zlały się w duże bryły, co paradoksalnie pomogło je uchronić przed rozproszeniem. Obecność tych konkretnych monet w górskim regionie Wietnamu to niezwykle cenna wskazówka dla historyków. Wu Zhu to jedna z najdłużej używanych walut w historii Azji Wschodniej. Ich znalezisko tutaj jasno pokazuje, że nawet takie, zdawałoby się odległe i trudno dostępne obszary, były włączone w rozległe sieci wymiany towarowej. Zachodnia część prowincji Ha Tinh, położona u stóp pasma Truong Son, od wieków stanowiła naturalny punkt przesiadkowy na szlakach łączących centralny Wietnam z Laosem.

Czytaj też: Czaszka sprzed 1,5 miliona lat komplikuje historię ludzkości. Jej cechy łączą się w dziwny wzór, jakiego jeszcze nie było

Badania archeologiczne objęły obszar około hektara tarasowych pól. Różnorodność wydobytych na światło dzienne przedmiotów jest oszałamiająca i mówi więcej niż niejeden podręcznik. Naukowcy znaleźli tu brązowe dzwony, kamienne dłuta i siekiery, żelazne miecze, a także fragmenty ceramiki: od prostych naczyń domowego użytku po misy pokryte szkliwem, które można datować na czasy dynastii Tran (1225-1400). Ta mozaika materiałów i epok nie pozostawia wątpliwości. Miejsce to tętniło życiem przez bardzo długi czas. Nie było to jednorazowe obozowisko, ale raczej stała osada, która pełniła prawdopodobnie również funkcje produkcyjne. Bliskość ruin świątyni Sơn Thần, miejsca kultu przodków i sił natury, dodaje kolejny, duchowy wymiar do obrazu życia dawnych społeczności, których byt był ściśle związany z otaczającym je górskim lasem.

Mieszkańcy jako strażnicy dziedzictwa

Dalsze, szczegółowe badania prowadzone przez Muzeum Ha Tinh mają na celu uporządkowanie chronologii osadnictwa i zebranie jak najpełniejszej kolekcji artefaktów. To niezbędny krok, aby zabezpieczyć stanowisko przed ewentualną presją nowoczesnego rozwoju. W całej tej historii nie do przecenienia jest rola lokalnej społeczności. To przecież rolnicy i zbieracze metali jako pierwsi rozpoznali wartość znalezionych przedmiotów i powiadomili odpowiednie służby.

Czytaj też: Wilki na bałtyckiej wyspie zmieniają teorię udomowienia. Szczątki sprzed 5000 lat w ogóle nie powinny tam trafić

Bez ich czujności i szacunku dla przeszłości, wiele z tych obiektów mogło zostać bezpowrotnie utraconych. Odkrycie w Lang Che ma zatem wymiar nie tylko akademicki. Dla współczesnych mieszkańców jest namacalnym dowodem głębokich korzeni ich małej ojczyzny, elementem budującym lokalną tożsamość. Obecni mieszkańcy Son Kim 2 nieświadomie przez lata chodzili po żywej księdze historii. Każda warstwa ich pól kryje ślad po kolejnych pokoleniach, które tu mieszkały, uprawiały ziemię, wytwarzały narzędzia i handlowały z dalekimi krainami. To odkrycie przypomina, że wielka historia często pisze się w zupełnie zwyczajnych miejscach. Sukces dalszych prac będzie zależał od trzech czynników: systematycznych badań naukowców, świadomości i zaangażowania lokalnej społeczności oraz – co zawsze budzi pewne obawy – odpowiedniego finansowania, a także woli ochrony tego dziedzictwa przed zapomnieniem i zniszczeniem.