Zapomniana cywilizacja na chorwackiej wyspie. To jedno z najbardziej zagadkowych stanowisk archeologicznych 

Sto lat temu, w zupełnie przypadkowych okolicznościach, udało się odkryć stanowisko znane obecnie jako Kopila. Jest ono zaliczane do grona najbardziej tajemniczych na Adriatyku i wcale nie powinno to dziwić, gdy weźmiemy pod uwagę przeszłość tego miejsca.
...

Przypadkowe odkrycie na chorwackiej wyspie Korčula

Ukryte przez wieki, zawiera dawną nekropolię, ale i liczne artefakty z kolejnych epok. Tym sposobem naukowcy znajdują tam zarówno dowody sięgające czasów prehistorycznych, jak i te pochodzące z okresu, gdy wyspę zamieszkiwali Grecy. Dziś Korčula należy oczywiście do Chorwacji, lecz historia nauczyła nas już wielokrotnie, że pewne obszary przechodziły niemal z rąk do rąk wraz z upływem stuleci. 

Czytaj też: Fińskie jezioro Yövesi skrywało tajemnice przez tysiąclecia. Naukowcy właśnie je odkryli

Ukryte przez wieki pod ziemią znaleziska archeologiczne pozwalają ekspertom odczytać historie zapomnianych ludzi, którzy swego czasu tworzyli tam niezwykłe społeczności. Groby wchodzące w skład wspomnianej nekropolii są bardzo cenne z punktu widzenia nauki. W toku prowadzonych tam badań ich autorzy dowiedzieli się, iż w czasie rytuałów pogrzebowych zmarłym zapewniano różnego rodzaju artefakty: naczynia, biżuterię czy też broń.

Bardzo interesujące są też inne aspekty, takie jak mieszanie różnych kultur. Około 400 roku p.n.e. na tę część Adriatyku dotarli. Właśnie wtedy nawiązali kontakt z miejscową ludnością, co zapoczątkowało wymianę kulturową. Ta zachodziła w obie strony, dzięki czemu zarówno lokalsi, jak i przybysze, odnieśli za sprawą tego procederu pewne korzyści. W jednym z miejsc pochówku uczestnicy ekspedycji skoncentrowanych na poznawaniu tajemnic Kopili natknęli się na szczątki należące być może nawet do setek zmarłych.

W tej chwili badamy grobowiec rodzinny, który odsłonił kilka nowych momentów i wyjaśnił rytuał pochówku. Znaleźliśmy wiele naczyń ceramicznych i biżuterii, co daje nam prawdziwy wgląd w rytuały praktykowane podczas ceremonii pochówku zmarłego w tamtym czasie. […] Groby te zbudowano z okrągłych i półkolistych konstrukcji kamiennych, które wówczas zostały zbudowane jedno na drugim w sposób schodkowy. Tego typu konstrukcji w kontekście architektury grobowej nie odnotowaliśmy jeszcze nigdzie indziej na całym Adriatyku – tłumaczy archeologu Igor Borzić

Tradycje łączące lokalne wpływy z hellenistycznymi

Cechą charakterystyczną ich pochówków jest to, że noszą ślady zarówno lokalnych tradycji, jak i typowo hellenistycznych zachowań. A co wiemy o samej osadzie? ​​Jak relacjonują archeolodzy, na podstawie zgromadzonych dowodów można założyć, iż była ona dość liczna i świetnie prosperowała pod względem ekonomicznym. W związku z tym odgrywała istotną rolę w funkcjonowaniu sieci powiązań w tej części Morza Adriatyckiego. 

Czytaj też: Sześć tysięcy lat historii w sercu Bretanii. Wszystko przez przypadkowe odkrycie

Chorwacja, od lat kojarzona z ogromnymi walorami turystycznymi, może dodatkowo skorzystać na odkryciu z poprzedniego stulecia. Mówi się bowiem o utworzeniu parku archeologicznego, który mógłby przyciągnąć kolejnych zwiedzających. Dla archeologów będzie to natomiast dodatkowym impulsem zachęcającym do zgłębiania sekretów zapomnianej cywilizacji.