Pod koniec XIX wieku i na początku XX w. dla przesiąkniętych rasizmem białych Amerykanów zabicie czarnego sąsiada nie różniło się wiele od zastrzelenia wściekłego psa 23 kwietnia ponad dwa tysiące mieszkańców z bliższych i dalszych okolic zjechało na egzekucję. Było na co popatrzeć. „Skazańca” pobito, obcięto mu uszy, palce, genitalia i zerwano skórę z twarzy. […]