Gdańsk ma sposób na czyste plaże. Do sprzątania zatrudnił robota

Gdańsk mierzy się z poważnym wyzwaniem: utrzymane czystości na swoich plażach. Tereny rekreacyjne nad Zatoką Gdańską stanowią pokaźną część miasta i są odwiedzane przez turystów i mieszkańców miasta przez cały rok.
robot BeBot przeczesuje piasek na głębokość 10 cm

Robot sprzątający plażę BeBot. Źródło: Serial Cleaners

W poszukiwaniu nowych rozwiązań miasto postawiło na technologiczną nowinkę, która może zrewolucjonizować walkę z plażowymi śmieciami. Na plaży Stogi pojawił się niezwykły pomocnik – pierwszy w kraju autonomiczny sprzątacz, wybierający śmieci piasku. Ten futurystyczny gadżet ma szansę zmienić podejście do utrzymania czystości nadmorskich terenów rekreacyjnych. Choć jego realny wpływ dopiero poznajemy, budzi nadzieję na plaże wolne od kapsli i niedopałków.

BeBot wygrzebie śmieci z piasku

Urządzenie o nazwie BeBot to w pełni elektryczny robot wspomagany energią słoneczną, sterowany zdalnie z odległości do 300 metrów. Maszyna przeczesuje piasek na głębokość 10 centymetrów, skutecznie wyławiając niedopałki, kapsle, nakrętki i resztki opakowań, które trafiają do specjalnego pojemnika. Godzina pracy pozwala oczyścić aż 3000 metrów kwadratowych plaży – obszar porównywalny z trzema boiskami piłkarskimi.

Czytaj też: Smog dusi Polaków. GIOŚ podał alarmujące dane, nie ma nadziei na poprawę

Koszt jednego egzemplarza robota to około 80 tysięcy dolarów (blisko 297 tysięcy złotych). Choć Gdańsk zdecydował się na znaczny wydatek, chwali się inwestycję w nowatorskie podejście do ekologii. Jak na skalę problemu to raczej symboliczny krok, ale robot może też przyciągnąć uwagę plażowiczów. Szum medialny może też podnieść świadomość odwiedzających gdańskie plaże i przekonać ich, by jednak pozbierali po sobie także te drobne śmieci.

Gdańsk, prezentacja robota bebot na plaży stogi
Prezentacja robota BeBot na plaży Stogi, Gdańsk. Źródło: BalticHub

Sfinansowanie zakupu przejął Baltic Hub. To największy polski terminal kontenerowy i jedyny głębokowodny na Bałtyku, a firma zatrudnia w sumie 1400 osób. Prace w terminalu można obserwować z plaży Stogi, co jest niezapomnianym doświadczeniem. W 2024 roku firma obsłużyła 2,2 miliona kontenerów TEU, a tę inicjatywę traktuje jako element strategii społecznej odpowiedzialności biznesu. Przedstawiciele terminalu zapowiadają dalsze działania na plaży Stogi, w tym instalację koszy do wyławiania zanieczyszczeń z wody oraz doposażenie bazy ratowniczej.

Gdańsk ma na plażach tysiące ton śmieci

Statystyki dotyczące zanieczyszczeń na plażach Gdańska porażają. W słoneczny dzień plaże odwiedza nawet 60 tysięcy osób, co przekłada się na ogromną ilość odpadów. W minionym sezonie letnim z piasku usunięto aż 310 ton śmieci. Jeden robot na pewno nie podoła takiemu wyzwaniu.

Czytaj też: Ruszają dopłaty do rowerów elektrycznych. Można zyskać nawet 4500 zł wsparcia

Kontekst jest szerszy: jakość wody w polskich kąpieliskach została niedawno oceniona jako najgorsza w Europie. BeBot to interesujący eksperyment technologiczny, ale rozwiązanie systemowego problemu wymagałoby raczej kompleksowych działań i znacznie większej liczby takich urządzeń. Na razie to ciekawy test, który pokazuje, w jakim kierunku mogłaby podążać walka z plażowymi śmieciami.