Siadasz, nalewasz do dwóch filiżanek, bo to jednak Bóg, więc kubek to tak nie wypada. Nalewasz elegancko bez rozlanej kropeleczki, potem pytasz czy z mlekiem, czy słodzi. No a potem to siadasz obok i niewinnie zaczynasz: – Wiesz co Bogu ty, szczerze ci powiem, że czasem to trudno się z tobą żyje… – A to […]