Poruszył mnie ten obraz: kobieta stoi na peronie, żegna się z kimś ważnym. Nie wydaje się zrozpaczona: jest „lekka w poruszeniu ramion, ach, lekka w odwróceniu głowy”. Ale ta, która napisze o tym wiersz, widzi zupełnie inną scenę – cień kobiety, który, jak Anna Karenina, kładzie się na torze Wszyscy grzecznie uczyliśmy się na polskim […]