Europejczycy tam nie jeżdżą. Amerykanie też, z wyjątkiem instruktorów szkolących oddziały antyterrorystyczne. Samolot, którym leciałem ze Stambułu do Sany, był prawie pusty. Jemen to kraj o zszarganej reputacji. Zamieszki, zamachy, porwania i przewroty to w zasadzie jedyne informacje, jakie stamtąd docierają. W Polsce pamiętamy porwanie Krzysztofa Suprowicza, naszego ambasadora w Sanie, którego w 2000 r. […]