Luty i marzec – piękna Wenus
Od połowy lutego do połowy marca na porannym niebie będziemy mogli podziwiać Wenus, która największą jasność osiągnie 13 lutego. Wtedy też lornetka lub teleskop pozwoli dostrzec jej sierp. 26 lutego będzie on widoczny na niebie wraz z zachodzącym Księżycem. 20 marca, w pierwszy dzień astronomicznej wiosny, jasność Wenus zacznie się już zmniejszać. Wenus będzie okazywać swoje wdzięki rano, przed wschodem Słońca. Na południowo-wschodnim niebie będą też widoczne Mars i (znacznie słabszy i położony tuż nad horyzontem) Merkury.
Kwiecień – spotkanie Marsa i Saturna oraz Jowisza i Wenus
W kwietniu czeka nas bliska koniunkcja, czyli zbliżenie na nieboskłonie Marsa i Saturna. Obie planety osiągną podobną jasność na niebie. Łatwo je rozpoznamy, bowiem Mars, jak zwykle, będzie czerwonawy. Na niebie nadal będzie widoczna znacznie jaśniejsza Wenus. W połowie kwietnia swoją aktywność rozpoczyna rój meteorów zwany Lirydami.
W drugiej połowie kwietnia na południowym wschodzie czeka nas spektakl trzech najjaśniejszych obiektów na niebie. Będzie wtedy widać zbliżającego się do Wenus Jowisza. 27 kwietnia obie planety zawisną tuż nad ledwo widocznym sierpem Księżyca. Trzy dni później, 30 kwietnia, nastąpi największe zbliżenie Jowisza i Wenus, która przyćmi go swoim blaskiem.
Maj – kometa i spadające gwiazdy
Na przełomie kwietnia i maja na niebie pojawi się kometa C/2021 O3. Minie Ziemię w odległości niemal 43 mln kilometrów. Jest szansa na to, że kometa pojaśnieje na tyle, by można ją było zobaczyć gołym okiem. Wypatrywać jej należy na północno-zachodnim niebie, po prawej stronie sierpa młodego Księżyca, tuż po zachodzie Słońca.
30 kwietnia czeka nas także zaćmienie Słońca. Niestety, będzie widoczne tylko na Antarktydzie, a częściowe zaćmienie – na półkuli południowej. Z kolei zaćmienie Księżyca przypadające 16 maja widoczne będzie z obu Ameryk.
Na początku maja dobrze widoczne będą Eta Akwarydy. Ten rój meteorów powstał dzięki komecie Halleya. Z kolei pod koniec maja mogą być widoczne Tau Herkulidy. To rój meteorów, który pojawi się na niebie, gdy Ziemia będzie przechodzić przez pyły powstałe po pęknięciu jądra komety 73P/Schwassmann-Wachmann 3. Wyglądajmy spadających gwiazd. Astronomowie spodziewają się ich nawet w liczbie kilkudziesięciu na godzinę.
Czerwiec – superpełnia Księżyca i parada pięciu planet
13 czerwca czeka nas „superpełnia”. To pełnia Księżyca przypadająca na moment, gdy Księżyc znajduje się najbliżej Ziemi. Jego tarcza jest wtedy nawet o 14 proc. większa niż podczas największego oddalenia, zaś jasność – o jedną trzecią większa. Księżyc będzie poruszał się nisko nad południowym horyzontem, więc jawić się będzie jako wielka pomarańcza.
W drugiej połowie czerwca niknący Księżyc zacznie za to odwiedzać planety, których na niebie widać będzie aż pięć. Patrząc od wschodu ku południu dojrzymy (od lewej ku prawej i coraz wyżej): Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna. Malejący Księżyc będzie widoczny też w pobliżu Saturna (18 czerwca), Jowisza (21 czerwca), Marsa (dzień później), Wenus (22 czerwca) i Merkurego (27 czerwca).
Sierpień – Perseidy przyćmione przez Księżyc
12 i 13 sierpnia, jak co roku, czeka nas maksimum roju Perseid. Niestety, w tym roku spadające gwiazdy przyćmi księżycowa pełnia. Będą więc słabiej widoczne niż np. Perseidy 2021.
Wrzesień – wielka opozycja Jowisza
26 września Jowisz znajdzie się w opozycji względem Słońca – czyli po przeciwnej stronie naszej planety niż gwiazda. Będzie to tzw. wielka opozycja. Jowisz znajdzie się wtedy także najbliżej Ziemi. Obie planety dzielić będzie zaledwie 591,2 mln km. Jowisz będzie wyjątkowo jasny na tle gwiazdozbioru Ryb. Następne takie zbliżenie nastąpi dopiero w 2034 roku.
Nocą z 14 na 15 września Uran schowa się za dość jasnym Księżycem. To rodzaj zaćmienia, który astronomowie nazywają zakryciem. Uran jednak niewidoczny jest gołym okiem. Potrzebna będzie lornetka lub teleskop.
Październik – częściowe zaćmienie Słońca
W październiku zobaczymy z kolei częściowe zaćmienie Słońca. Widoczne będzie w pasie od Grenlandii i północy Europy po Afrykę, ominie jedynie południowe krańce półwyspu Iberyjskiego. Najwięcej słonecznej tarczy zniknie obserwatorom w północnej Rosji – ponad trzy czwarte. W Polsce możemy się spodziewać, że 25 października Księżyc zaćmi około połowy tarczy Słońca tuż po godzinie 10:00 rano. Oby pogoda dopisała!
Grudzień – zakrycie Marsa i kolejna parada pięciu planet
7 grudnia Księżyc w pełni zakryje Marsa. Dzień później Czerwona Planeta znajdzie się po przeciwnej stronie Słońca, czyli w opozycji, a jej jasność osiągnie maksimum. Mars będzie jaśniejszy od Syriusza, najjaśniejszej gwiazdy na niebie. Spektaklu szukajmy w pobliżu północnego zachodu nieboskłonu.
Rój Geminidów, którego maksimum przypada na 13 i 14 grudnia, przyćmi blask Księżyca. Szanse na upolowanie spadającej gwiazdy będą jednak większe niż w przypadku sierpniowych Perseid. W połowie grudnia srebrny glob będzie zmierzał ku nowiu.
W Boże Narodzenie znów obejrzymy spektakl pięciu planet. Główną rolę odegrają najjaśniejszy Jowisz z Marsem. Wenus z Merkurym będą natomiast widoczne nisko nad południowo-zachodnim horyzontem. Pomiędzy tymi parami dojrzymy też Saturna. A między nimi znów będzie wędrował młody sierp Księżyca.
Źródło: Space.com.